Wszystko zależy od mieszkańców

 Kompleksowe rozwiązania dotyczące usystematyzowania gruntów, budowy dróg, ochrony środowiska, renaturyzacji cieków wodnych i odnowy miejscowości z uwzględnieniem wszystkich walorów kulturalnych czy turystycznych zakłada program prac urządzeniowo-rolnych przygotowany dla Czyżowa i Niecieczy. O tym, czy zostanie zrealizowany, zdecydują wkrótce sami mieszkańcy.

Nowatorski w skali kraju program prac urządzeniowo-rolnych w Czyżowie i Niecieczy przygotowali samorządowcy z gminy Żabno. Inspiracją stały się podobne rozwiązania w Turyngii i to właśnie niemieccy partnerzy gminy zadeklarowali daleko idącą pomoc w opracowaniu i przygotowaniu konkretnego projektu. Ale o tym, czy i w jakiej formie zostanie on wdrożony, zdecydują sami mieszkańcy Czyżowa i Niecieczy.
Obydwa sołectwa zostały wybrane głównie ze względu na występujący na tym terenie duży potencjał rolny i stosunkowo dobrze prosperującą działalność gospodarczą. Jednak podstawą programu jest scalenie gruntów, a to wśród mieszkańców zawsze wywołuje sporo emocji i kontrowersji. Łączenie pól uprawnych, zaproponowanie nowych miejsc, zamienienie areału, niekoniecznie muszą zostać dobrze odebrane, bo ludzie, po latach doświadczeń nie ufają obietnicom. - Nie jest łatwe działanie na obszarach wiejskich, a przekonanie do scaleń staje się czasami wręcz niemożliwe. Ale w tym wypadku scalenia zawierają w sobie sedno sprawy, dlatego chcemy jak najwięcej i jak najczęściej rozmawiać o tym z mieszkańcami tak, by rozwiać wszystkie wątpliwości i wyjaśnić wszystkie niejasności – mówił podczas spotkania z Żabnie Gustaw Korta z Departamentu Środowiska, Rolnictwa i Geodezji Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.
To, co charakteryzuje nowatorskie podejście do scaleń, które może zostać sfinalizowane w gminie Żabno to fakt, iż przy pracach nie wykonuje się wyłącznie elementów dotyczących usystematyzowania gruntów czy też budowy dróg rolnych i prac przy melioracji. Program dla Czyżowa i Niecieczy ma zaproponować kompleksowe rozwiązania dotyczące ochrony środowiska, renaturyzacji cieków, budowy ścieżek i dróg rowerowych, odnowę miejscowości zarówno wizualną jak i odnowę poprzez wykorzystanie naturalnych walorów w postaci tradycji, kultury, atrakcji przyrodniczych czy turystycznych.
Pieniądze na realizację programu są już w większości zabezpieczone, o pozostałe w razie potrzeby gmina na pewno będzie się starać. Realizacja części zakładanych inwestycji sfinansowana ma być ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
W zorganizowanym spotkaniu z reprezentantami sołectw których program dotyczy, zjawił się Stanisław Sorys, członek Zarządu Województwa Małopolskiego, w którego kompetencjach leżą sprawy związane z rolnictwem i z funduszami europejskimi. Stanisław Sorys przedstawił kilka przykładów miejscowości z terenów Małopolski, które mają za sobą prace urządzeniowo–rolne oraz takich, które z tym problemem borykają się już kilkanaście lat. W spotkaniu wziął także udział Mieczysław Kras, starosta tarnowski, w którego obowiązkach leżeć będzie bezpośrednie wykonanie prac urządzeniowo- rolnych w Niecieczy i Czyżowie.
Projekt znajduje się obecnie w fazie przygotowania. Nie zawiera jeszcze żadnych szczegółów związanych z zamianami czy też łączeniem gruntów. Póki co, samorządowcy namawiają mieszkańców do czynnego uczestnictwa w dyskusjach po to, aby po wspólnych konfrontacjach pomysłów i potrzeb, zrodził się program jak najbliższy ideału. W tym celu zaplanowano cykl spotkań i konsultacji z mieszkańcami, podczas których prezentowane będą szczegóły techniczne. Kolejnym etapem będzie zbieranie podpisów. Jeżeli ponad połowa mieszkańców opowie się „za”, samorząd gminy będzie musiał zabrać się za realizację obietnic. Burmistrz Żabna Stanisław Kusior nie może się tego doczekać...

20.01.2012
Komentarze:
januszboruch: 21.02.2012
Mieszkańców może interesować, jaki będzie całkowity koszt tego projektu, oraz całkowity koszt wykonanych prac, czy mieszkańcy będa mogli wpłynąć na ewentualne zmiany projektu, a tym samym zmiany prac. Mieszkańców może interesować, kto będzie ponosił koszty, oraz wine za ewentualny wadliwy projekt, kto i ile na tym zarobi.
WiSm: 02.03.2012
Kto ile na tym zarobi, ile będę musiał zapłacić - to stałe pytania właścicieli. Jakby sobie zadali pytanie, czy za tą kwotę, którą ewentualnie będę obciążony byłbym w stanie chociaż 10% tego sfinansować co w przypadku zrealizowania projektu dostanę za darmo? - to prawdopodobnie nigdy by takiego pytania nie postawiono. Sprawa kosztów i tego kto je ponosi jest uregulowana ustawą i przepisami dotyczącimi przeprowadzenia postępowania scaleniowego i prac w ramach postępowania poscaleniowego. Z tego co mi wiadomo, to projekt będzie opracowany wspólnie, przy współudziale wszystkich uczestników postępowania, tzn. właścicieli działek, użytkowników i dzierżawców, instytucji i urzędów publicznych. TO znaczy - nie będzie to projekt - który opracowano przy zielonym stoliku. Z tego wynika, że winą za wadliwość opracowania będą mogli jedynie tylko sami siebie obwinić -;)
januszboruch: 05.03.2012
W czasie trwania procesu scaleniowego, ludzi nie interesuje, np.klasa ziemi,czy ziemia bedzie dalej uprawiana,czy dobry jest dojazd-dojście ..Najbardziej ludzi interesuje, czy na scaleniu stracą czy nie. Nie wszyscy rolnicy, ktorzy zgodzili sie na scalenie sa biedni.Bogatszy rolnik, chciałby scalenia, lecz ten biedniejszy nie, gdyz widzi w tym jakis podstęp.Starzy rolnicy boja sie jakichkolwiek przemian na dobre, pomimo, ze ziemia lezy ugorem, bo to tzw.ojcowizna.Jeżli prawdziwemu rolnikowi, zależy na ziemi i jej uprawie, to poniesienie kosztów nawet 10%, nie powinno sprawic klopotu.
WiSm: 06.03.2012
W przypadku Niecieczy i Czyżowa ma to być klasyczne scalenie i wymiana gruntów wraz z roz-/budową nowej sieci dróg dojazdowych do gruntów rolnych i cieków melioracji podstawowej, którego realizacja odbywać się będzie na zasadach określonych w zaktualizowanej Ustawie Scaleniowej a nie na zasadach wywłaszczenia, określone w paragrafach Ustawy o gospodarce nieruchomościami. Być może mamy inny system wartościowania \"korzyść-strata\". Nie widzę żadnej \"straty\" w przypadku gdy efektem scalenia, na miejsce rozdrobnionej własności, właścicielowi zostaje wydzielona działka o tej samej wartości gruntowej jak i materialnej, zostaje uregulowana ewidencja gruntów i prawo własności w ksiedze wieczystej oraz uregulowany dostęp do drogi. Jedno co mnie w tym artykule nieco bulwersuje, to użycie w tym zdaniu \"Łączenie pól uprawnych, zaproponowanie nowych miejsc, zamienienie areału, niekoniecznie muszą zostać dobrze odebrane, bo ludzie, po latach doświadczeń nie ufają obietnicom\" - słów \"zaproponowanie nowych miejsc\". Nie bez powodu napisałem wcześniej, że to nie ma być projekt, który opracowano przy \"zielonym stoliku\" ponieważ w tych scaleniach, które znam podstawową zasadą jest \"wspólnie z właścicielem działki, przy współudziale użytkownika/dzierżawcy uzgodnienie przyszłej lokalizacji nowej działki\". Poczekajmy jednak do momentu gdy przedstawione zostaną \"konkrety\" dotyczące tego projektu i powtórzę słowa Głównego Geodety Województwa Krakowskiego i z-cy dyrektora Departamentu Środowiska, Rolnictwa i Geodezji Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie, Pana Gustawa Korty \"Nie jest łatwe działanie na obszarach wiejskich, a przekonanie do scaleń staje się czasami wręcz niemożliwe. Ale w tym wypadku scalenia zawierają w sobie sedno sprawy, dlatego chcemy jak najwięcej i jak najczęściej rozmawiać o tym z mieszkańcami tak, by rozwiać wszystkie wątpliwości i wyjaśnić wszystkie niejasności\" - szczególnie podkreślając znaczenie ostatnich słów tej wypowiedzi.
obywatel: 30.04.2012
Pan burmistrz obiecal na spotkaniu ze bedzie mozliwosc przegladniecia calego projektu jaki byl przedstawiany na ostatnim spotkaniu poprzez internet no ale jak do tej pory to byly chyba tylko obietnice?
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |