Kolejne trzy punkty wywalczyli piłkarze Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Nieczanie jechali do Elbląga w roli faworyta, ale wygrana wcale nie przyszła łatwo.
Początek meczu z Olimpią należał do gospodarzy, którzy mogli zdobyć prowadzenie po strzale Lubenowa. Goście odpowiedzieli najpierw uderzeniem Pawlusińskiego, które obronił bramkarz Olimpii, a następnie akcją, po której Andrzej Rybski skierował piłkę do pustej bramki.
Ponieważ gospodarze nie rezygnowali ze zdobycia gola, kilkuset kibiców oglądało ciekawy mecz. Sytuacji sam na sam z Nowakiem nie wykorzystał w pierwszej połowie Matwijów, z kolei dla gości gole zdobyć mogli Drozdowicz i Pawlusiński, który trafił w poprzeczkę.
Im bliżej końca spotkania tym częściej w posiadaniu piłki byli gospodarze, niewiele jednak z ich ataków wynikało i wynik nie uległ już zmianie.
Inne zespoły I ligi zgrały „dla Termaliki”, gubiąc punkty w spotkaniach z niżej notowanymi rywalami. W ten sposób zespół z Niecieczy prowadzi w lidze, mając trzy punkty przewagi na Pogonią Szczecin i Piastem Gliwice. W kolejnym spotkaniu niecieczanie podejmą na własnym boisku Olimpię Grudziądz.
Olimpia Elbląg - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:1 (0:1)
Bramka: Rybski (7 min.)
Żółte kartki: Nadijewskij - Kowalski, Biskup
Termalica Bruk-Bet: Nowak - Skołorzyński (78 min. Kubowicz), Czerwiński, Kowalski, Jarecki, Pawlusiński, Lipecki, Piątek, Rybski, Biskup (85 min. Szałęga), Drozdowicz (89 min. Szczoczarz)
Sędziował: J. Chmiel (Warszawa), widzów: 800
