Życie jest meandryczne i meandruje – „Wszystko o kobietach”

„Wszystko o kobietach” jest komedią. Świadczy o tym nie tylko tarnowska realizacja tekstu Miro Gavrana, ale i choćby fakt, że przed kilku laty sztuka ta prezentowana była w Tarnowie podczas festiwalu komedii i otrzymała nagrodę dla najlepszego przedstawienia. Wspominam o tym nie po to, by porównywać obydwie realizacje, ale by w obronie pierwszego zdania podeprzeć się autorytetem fachowców. Komedia to bowiem nie zawsze śmieszna, a do zaprezentowania w teatrze arcytrudna. Panie grające w tarnowskim spektaklu, a także reżyser Krzysztof Prus poradzili sobie z tym wyzwaniem ku zadowoleniu publiczności.

Miro Gavran na pewno nie opowiedział wszystkiego o kobietach, jak zadeklarował w tytule swojej sztuki, ale powiedział na tyle dużo i na tyle ciekawie, by warto było poświęcić czas na obejrzenie najnowszej premiery w tarnowskim teatrze. Zwłaszcza, że reżyser Krzysztof Prus i aktorki – Anna Nowicka, Anna Lenczewska i Marta Marianna Gortych z trudnym wyzwaniem poradziły sobie naprawdę udanie.

Tekst napisany jest z matematyczną precyzją. Nie bardzo da się opowiedzieć „o czym to jest”, a nawet gdyby się dało, to i tak nie opowiem. Powiedzmy jedynie, że prezentacja sztuki wymaga bardzo dużej „zawartości teatru w teatrze”. Trzy aktorki mają do zagrania piętnaście postaci i bardzo niewiele czasu by pojawić się na scenie raz jako przedszkolak, a za moment jako staruszka, dożywająca swoich dni w Domu Seniora. Rzecz toczy się bowiem na pięciu planach, a raczej w formule pięciu opowiadań, których bohaterami są kobiety, w różnym wieku, w różnych życiowych sytuacjach i rolach – żon, matek, sióstr, przyjaciółek, koleżanek z pracy, pensjonariuszek Domu Seniora. Jest śmiesznie, poważnie i przewrotnie - jak w każdym życiu. Jest również wiele teatralnych niebezpieczeństw, a raczej wiele do zepsucia. Po pierwsze dlatego, że poruszamy się strefie rażenia telenoweli – czyli opowieści o ciężkim życiu i trudnej miłości, po drugie zaś z powodów bardziej przyziemnych – każda z aktorek musi kilka razy „zmienić skórę” i jeszcze być w tym procesie w miarę wiarygodna.

Tarnowskim wykonawczyniom to się udało, w moim prywatnym i zupełnie niezobowiązującym rankingu najlepiej Annie Nowickiej. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że panie Lenczewska, Nowicka i Gortych wiedzą o kobietach sporo. Ciekawe skąd?
27.03.2009
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |