Prawo i Sprawiedliwość w obronie Fabryki Maszyn Tarnów

 Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, bezpośrednio z trybuny sejmowej, zwrócę się do Premiera Donalda Tuska z pytaniem, czy i jakie działania zamierza podjąć, aby ratować Fabrykę Maszyn Tarnów – powiedziała podczas konferencji prasowej przy bramie tarnowskiego zakładu Beata Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. W konferencji wzięli udział także członkowie załogi upadającej fabryki, poseł Edward Czesak oraz Kazimierz Koprowski, tarnowski radny.

 

10 sierpnia pracownicy Fabryki Maszyn Tarnów przychodząc do pracy nie zostali wpuszczeni do zakładu. Na bramie zastali informację, że zakład z dniem 10 sierpnia jest nieczynny. 240 osobowa załoga po dziś dzień pełni dyżury przed bramą fabryki. Nie znają swojej sytuacji prawnej. Nie otrzymali wypowiedzeń, formalnie wciąż są w pracy. Wiedzą jednak, że brytyjski właściciel wycofuje się z Tarnowa.

24 sierpnia przed bramą fabryki odbyła się konferencja prasowa z udziałem Beaty Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, posła Edwarda Czesaka, radnego Kazimierza Koprowskiego i pracowników firmy.

Przedstawiciel załogi Waldemar Ptaśnik poinformował, że załoga wysłała listy do premiera Donalda Tuska, prokuratora Andrzeja Seremeta, ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego oraz ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, z prośba o pomoc i zainteresowanie się sprawą. Jak dotąd nie otrzymali żadnej odpowiedzi. - Nie wiemy czy sytuacja prawna w jakiej się znaleźliśmy nie jest wynikiem przestępstwa. Uważamy, że państwo polskie powinno zainteresować się tą sprawą – przekonywał Waldemar Ptaśnik.

Zdaniem wiceprezes PiS Beaty Szydło, nie może być tak, że pada kolejny zakład, a państwo umywa ręce i wysyła ludzi na bezrobocie. - Trzeba podjąć wysiłek, aby takie zakłady ratować. Są tu kompetencje, są maszyny, jest załoga gotowa pracować i są potencjalni odbiorcy usług. A rządzący beztrosko zadowalają się obietnicami pomocy socjalnej – mówiła przewodnicząca PiS w Małopolsce. - Czy tego oczekujemy od Państwa? Gdzie jest prezydent miasta, wojewoda, marszałek i Zarząd Województwa Małopolskiego? Wszyscy związani z PO. Niech interweniują u premiera.

Beata Szydło zapowiedziała, że skoro władze do tej pory nie odpowiedziały na list załogi upadającego zakładu, to ona podczas najbliższej sesji parlamentu podejmie interwencję u premiera w sprawie Fabryki Maszyn Tarnów. Natomiast poseł Edward Czesak wyraził przekonanie, że wszyscy tarnowscy parlamentarzyści solidarnie będą współpracować, aby ratować rynek pracy w Tarnowie. - To kolejne upadające przedsiębiorstwo, kolejni ludzie wyrzucani na bruk. Przed nami zapowiadane już zwolnienia w innych zakładach w Tarnowie. Ale władza woli zajmować się sobą. Tarnów, byłe miasto wojewódzkie się zwija, a rządzący milczą albo po najmniejszej linii oporu rzucają ludziom parę groszy na doraźną pomoc socjalną, która przecież nie rozwiązuje żadnego problemu – argumentował poseł Czesak.

25.08.2012
Komentarze:
009: 25.08.2012
Czy te PiSiory naprawdę myślą że w Polsce pozostali tylko idioci? Przecież walczyli żeby \"państwo\" nie było właścicielem zakładów, a skoro tak to co ma do powiedzenia premier, marszałek województwa, starosta czy prezydent miasta w sprawie istnienia bądź nie istnienia prywatnego zakładu? Po co ludziom głupoty opowiadają że im pomogą? Pomóc to mogą jak zrobią w sejmie ściepę na biednych roboli którzy ich wywindowali do Sejmu, a teraz sobie mogą dowolnie dysponować wolnym czasem którego mają w bród.
Twój komentarz:
Ankieta
Czy jesteś za przywróceniem handlu w niedziele?
| | | |