Z każdym kolejnym meczem coraz lepiej prezentuje się w rozgrywkach ligowych zespół z Niecieczy. W 10 kolejce niecieczanie efektownie i zasłużenie wygrali z ŁKS Łódź 3:1.
Pierwsza bramka padła już w dziewiątej minucie, gdy po dośrodkowaniu Horvatha z rzutu rożnego do siatki skierował piłkę Drozdowicz.
Na kolejnego gola kibice czekali prawie pół godziny. Było to okres przewagi ŁKS, ale w 38 minucie piłkę stracił w środku boiska Borsukow, przejął ją Pawłowski i po indywidualnej akcji uderzeniem z kilkunastu metrów zdobył drugą bramkę.
W drugiej połowie goście atakowali, starając się odrobić straty, natomiast gospodarze wyprowadzali groźne kontry. Najwięcej emocji przeżyli widzowie w ciągu ostatnich 10 minut. W 82 minucie spotkania wreszcie skutecznie zagrali łodzianie, po akcji Pawlaka piłka trafiła do Więzika, a ten zdobył kontaktowego gola. Na szczęście piłkarze z Niecieczy po utracie bramki zachowali zimną krew, nie pozwolili doprowadzić do remisu, a w nerwowej końcówce sami zdołali jeszcze trafić do siatki gości. W 88 minucie Kaczmarczyk podał Ceglarzowi, a ten z kilkunastu metrów ustalił wynik meczu.
Po tym zwycięstwie niecieczanie zajmują w tabeli trzecią lokatę, mając 24 punkty i cztery punkty straty do lidera – Floty Świnoujście. W kolejnym meczu Termalica zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - ŁKS Łódź 3:1 (2:0)
Bramki: Drozdowicz (9 min.), Pawłowski (38 min.), Ceglarz (87 min.) - Więzik (81 min.)
Termalica Bruk-Bet: Nowak - Pleva, Czerwiński, Nalepa, Pielorz, Piotrowski (61 min. Kaczmarczyk), Lipecki, Horvath, Rybski, Pawłowski (73 min. Ceglarz), Drozdowicz (84 min. Szczoczarz)
Sędziował: M. Złotek (Gorzyce), widzów 1 400
