Piłkarze Unii doznali porażki 0:2 w wyjazdowym meczu ze Stalą Rzeszów. Mecz nie był wielkim widowiskiem, gospodarze mieli nieco więcej szczęście i zainkasowali trzy punkty. W pierwszej połowie meczu częściej przy piłce byli gospodarze, ale nie stwarzali groźnych sytuacji podbramkowych. Tarnowianie najlepszą okazję zmarnowali po dośrodkowaniu Radlińskiego i strzale Fałowskiego nad poprzeczką.
Tuż przed końcem tej części gry rzeszowianie objęli prowadzenie po dziwnym zagraniu Stachyry. Zawodnik Stali dośrodkował prawie z linii końcowej w pole karne, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
W drugiej połowie przewagę osiągnęli tarnowianie. Goście atakowali, gospodarze czekali na okazję do kontrataków. W końcówce meczu padła druga, również nieco szczęśliwa bramka. Na bramkę Unii uderzał Jędrys, ale piłka odbiła się od Pawlaka i trafiła pod nogi Lisańczuka. Ten z kilku metrów trafił do siatki, ustalając wynik spotkania.
Unia po 11 kolejkach ma 17 punktów i zajmuje w tabeli II ligi ósmą pozycję. Ko lejnym rywalem tarnowian będzie Olimpia Elbląg. Mecz rozegrany zostanie na stadionie w Mościcach.
Stal Rzeszów – Unia Tarnów 2:0 (1:0)
Bramki: Stachyra (42 min.), Lisańczuk (90 min.)
Żółte kartki: Baran, Nakrosius - Popiela, Węgrzyn, Wróbel, czerwona kartka: Wilk
Unia: Libera - Furmański, Pawlak, Bednarczyk, Węgrzyn, Radliński, Drozdowicz (65 min. Wilk), Popiela, Ślęzak (69 min. Sojda), Fałowski (84 min. Adamski), Wróbel
Sędziował: M. Karkut (Warszawa), widzów: 800
