Piłkarze i kibice tarnowskiej Unii liczyli, że po czterech porażkach zespół powiększy dorobek punktowy w spotkaniu u siebie z Motorem Lublin. Tak się jednak nie stało, choć trudno odmówić piłkarzom chęci i determinacji.
Przebieg pierwszej połowy nie zapowiadał złego zakończenia. Tarnowianie przeważali, a w 33 minucie po dośrodkowaniu Kosteckiego, z rzutu rożnego prowadzenie gospodarzom dał Łukasz Popiela. Przez całą pierwszą połowę goście stworzyli jedną bramkową sytuację, gdy na bramkę Unii uderzał Szpak, ale efektownie i skutecznie zażegnał niebezpieczeństwo Libera.
Po przerwie lublinianie śmielej zaatakowali. Po faulu Pawlaka na Szpaku w 54 minucie mieli okazję na wyrównanie z rzutu karnego, ale Kostrubała trafił z 11 metrów w słupek.
Koszmar gospodarzy rozpoczął się w 63 minucie. Po dośrodkowaniu Kayzziego próbujący interweniować Libera został zablokowany przez zawodników Motoru, piłka odbiła się od nogi Roberta Witka i wpadła do siatki, a bramkarz Unii tak długo przekonywał sędziów, że był faulowany, aż został ukarany czerwoną kartką.
Grając w 10 tarnowianie zupełnie się pogubili. Próbowali jeszcze atakować, ale nie stworzyli żadnej sytuacji do podwyższenia wyniku, a grający z kontry goście w krótkim czasie zdobyli trzy kolejne gole.
Unia straciła nie tylko bramkarza, ale i trenera. Po porażce do dymisji podał się Tomasz Kijowski. Tarnowianie zajmują w tabeli II ligi 13 lokatę, mając 17 punktów po 14 kolejkach. Kolejny mecz rozegrają w Stalowej Woli, ze Stalą.
Unia Tarnów – Motor Lublin 1:4 (1:0)
Bramki: Popiela (33 min.) - Witek (63 min. samobójcza), Jovanovic (73 min.) Kayizzi 2 (84 i 86 min.)
Żółte kartki: Libera, Furmański - Falisiewicz, Klepczarek, Kayizzi, czerwone kartki: Libera (niesportowe zachowanie), Furmański (druga żółta)
Unia: Libera - Węgrzyn, Pawlak, Furmański, Witek, Adamski (29 min. Fałowski), Kazik (66 min. Pietuch), Kostecki (78 min. Drozdowicz), Radliński, Popiela, Wróbel
Sędziował: M. Śliwa (Kielce), widzów: 2 500
