Mimo łagodnej zimy przybywa psów w tarnowskim Azylu dla zwierząt. To efekt spadającej liczby adopcji. Kierownictwo ośrodka apeluje o zainteresowanie bezdomnymi psami i kotami.
Tegoroczna zima jest wyjątkowo łagodna, a tym samym przyjazna dla bezdomnych psów i kotów. Tych jednak w tarnowskim Azylu stale przybywa. – To mankament tej pory roku. Po prostu, mało osób nas odwiedza i tym samym spada liczba adopcji - mówi Janusz Łabno, kierownik Azylu.
Azyl jest dobrze przygotowany do zimy. Zwierzęta są pod nadzorem weterynarza, nie chorują. Dobrze odżywione, ze stałym dostępem do wody, w ocieplonych budach, wyściełanych grubą warstwą słomy owsianej mają się dobrze. – Z zachowania naszych podopiecznych nie widać uciążliwości zimy, psy są w doskonałej formie – ocenia Janusz Łabno. – Zadbaliśmy o szczepienia ochronne. Od ubiegłego roku szczepimy je nie tylko przeciwko wściekliźnie, co jest obowiązkowe, ale także przeciwko innym chorobom wirusowym.
Azyl jest jednak pełny. Praktycznie przez cały czas przebywa w nim 70 psów. Stąd apel o adopcję. Psy i koty potrzebują stałego domu i ludzkiego ciepła.
