Ponad 100 osób uczestniczyło w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej z Tarnowa na Kozieniec, która odbyła się w nocy z 22 na 23 marca. Uczestnicy nabożeństwa wieczorem wyruszyli z Tarnowa, by rano dotrzeć do celu.
W Tarnowie po raz pierwszy odbyła się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Uczestnicy wyruszyli późnym wieczorem 22 marca, aby iść całą noc. Nocne misterium rozpoczęło się mszą świętą w kościele Księży Misjonarzy. Przez 46 kilometrów, z Tarnowa na Koziniec, prowadziło pielgrzymów 14 stacji drogi krzyżowej. Towarzyszyły im rozważania przygotowane przez księdza Jacka Stryczka, który pisał do uczestników EDK - Ta droga krzyżowa jest właśnie po to, żeby każdy jej uczestnik wszedł w dialog z Bogiem na temat swojej życiowej misji. By nie musiano Ci mówić, co masz robić, ale żebyś po prostu to wiedział. Żeby nie trzeba było Cię zmuszać, ale żeby Ci się chciało. Żeby Twoje życie było owocne. W imieniu organizatorów Ekstremalnej Drogi Krzyżowej proszę Cię. Nie uciekaj przed trudami, ale... poszukuj misji.
Uczestnicy tarnowskiej EDK mieli do wyboru dwie trasy - pełną (46 km) i skróconą (18km). Wszystkich uczestników było 118 (75 mężczyzn i 43 kobiety). Z Tarnowa wyruszyło 85 osób, z Zakliczyna swoje zmagania rozpoczęło 33 osoby. Wśród uczestników było siedmioro osób niepełnoletnich, najmłodsza uczestniczka miała 14 lat.
- Ekstremalna Droga Krzyżowa to forma duchowości zaproponowana przez krakowską wspólnotę Męska Strona Rzeczywistości oraz ks. Jacka Stryczka, którą kilku tarnowian postanowiło organizować w swoim mieście i umożliwiać innym przeżycie ekstremalnego spotkania z Bogiem – mówi Michał Pawłowski, jeden z organizatorów pierwszej tarnowskiej EDK. - Na EDK można również iść w każdej chwili, kiedy odczuwa się takie pragnienie i jest się gotowym na zmagania. Na stronie www.edk.org.pl cały czas dostępne są trasy i rozważania, które można wykorzystać do osobistego przejścia i przeżycia Ekstremalnej Drodze Krzyżowej.
