Wiosna zagościła na dobre, także w tarnowskim Azylu dla Bezdomnych Psów i Kotów. W boksach przeprowadzone zostały generalne pozimowe porządki. Psy i koty mają się dobrze. Niestety, wiosna to także okres, kiedy do azylu trafia dużo porzuconych szczeniaków.
Porzucane szczeniaki to poważny problem, który powtarza się co roku o tej porze. Jak mówi kierownik Azylu w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych, Janusz Łabno, to przede wszystkim efekt wciąż nieakceptowanej społecznie sterylizacji. – Sterylizacja rozwiązałaby problem, bo wiosną zarówno suczki, jak i psy trudno upilnować, i łatwo o nieplanowany miot.
Nie ma też akceptacji społecznej dla usypiania tzw. ślepych miotów. To procedura zgodna z ustawą, która również zminimalizowałby takie sytuacje, jak świadome wyrzucanie szczeniaków, a tym samym skazywanie ich na stres, a czasem śmierć. – Ludzie myślą, że rozdadzą szczeniaki, ale to udaje się rzadko i wtedy pojawia się kłopot. W takiej sytuacji niejednokrotnie wyrzucają szczeniaki, porzucają je w lasach czy rowach, gdzie skazane są na cierpienie – mówi Janusz Łabno i podsumowuje: - Konieczna jest edukacja i konsekwentna praca w tym kwestii, począwszy od najmłodszych dzieci.
