Tegoroczny wspinaczkowy Puchar Świata rozpoczęty został w kanadyjskiej miejscowości Central Saanich. Daleka podróż okazała się szczęśliwa dla Marcina Dzieńskiego (Grupa Azoty Geronimo AZS Tarnów), który pomimo wciąż niedoleczonej kontuzji, zdobył srebrny medal.
Marcin Dzieński (Grupa Azoty Geronimo AZS Tarnów) zdobył srebrny medal w pierwszych w bieżącym sezonie zawodach Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas w kanadyjskiej miejscowości Central Saanich koło Vancouver.
Zawody miały swój wymiar historyczny – po raz pierwszy impreza rangi pucharowej zagościła na kontynencie amerykańskim.
Polska reprezentacja wystąpiła w dość licznym, siedmioosobowym składzie, którego trzon stanowili tarnowscy wspinacze. Wyniki kwalifikacji sprawiły, że Polacy w rundach finałowych stawali do pojedynków pomiędzy sobą. I tak w 1/8 finałów została wyeliminowana przez Aleksandrę Rudzińską (Skarpa Lublin) - Edyta Ropek (Tarnovia Tarnów), zajmując ostatecznie dziewiątą lokatę. Zaś Jędrzej Komosiński (AZS PWSZ Tarnów) w ćwierćfinale uległ Marcinowi Dzieńskiemu – plasując się tym samym na szóstej pozycji.
Najlepsze rezultaty wśród Polek uzyskały Rudzińska oraz Klaudia Buczek (Grupa Azoty Geronimo AZS Tarnów) – zajmując odpowiednio piąte i szóste miejsce. Do strefy medalowej przedostał się jedynie Dzieński, który do ścisłego finału dostał się pokonując Arsenija Szewczenkę, a następnie uległ w walce o złoty medal Chińczykowi Qixin Zhongowi. - Nie spodziewałem się takiego rezultatu, bo okres przygotowawczy spędziłem głównie na rehabilitacji. Po kwalifikacjach jednak wiedziałem, że ze względu na słabe tarcie ściany, każdy wynik będzie możliwy – podsumował swój start Marcin Dzieński. – Srebrny medal chciałbym zadedykować wszystkim, którzy pomagali i wciąż pomagają w powrocie do pełnego zdrowia.
Kolejne dwie odsłony pucharowych zmagań odbędą się za miesiąc w Chinach.