Wielkie szczęście małej sierotki

 Zespół pałacowy w Kurozwękach to jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych w Świętokrzyskim. Teraz ma szanse stać się miejscem jeszcze ciekawszym. Na świat przyszły tu bizonie bliźnięta, co zdarza się niezwykle rzadko.

 

Jeden dzień w Kurozwękach, do których z Tarnowa jest niespełna 80 kilometrów, może nie wystarczyć na zwiedzenie pałacu, przejażdżkę westernowym wozem po łąkach, na których pasą się bizony, zaprzyjaźnienie się ze strusiami, lamami i rodziną wietnamskich świnek w mini zoo.

Atrakcji sporo, bo tutejszy zespół pałacowy to jedna z największych atrakcji regionu świętokrzyskiego. Teraz jego atrakcyjność prawdopodobnie jeszcze wzrośnie, bo kilka dni temu na świat przyszły bizonie bliźnięta, co zdarza się niezwykle rzadko. - O ile już do tego dochodzi, to matka wybiera silniejszego potomka i nim się opiekuje. Dwóch nie jest w stanie wykarmić, dlatego słabszego porzuca - opowiada Witold Świtalski z zespołu pałacowego w Kurozwękach.

Tym razem jednak obydwa cielaczki okazały się jednakowo silne i każde ważyło po urodzeniu ponad 20 kilogramów. Mimo to matka wyraźnie odrzuciła od siebie jednego malucha. Małe bizoniątko, pozostawione samo sobie, nie miałoby szans na przeżycie. Stado dorosłych osobników łatwo mogłoby je stratować. Na szczęście sierotkę w porę zauważyli pracownicy zajmujący się stadem. Opiekunowie malucha szybko zyskali jego pełne zaufanie i karmiony kozim mlekiem bizonek już zaczyna traktować ich jak mamę. - Cieszymy się, bo ma szansę być pierwszym oswojonym bizonem w Polsce - mówi Witold Świtalski.

Maluszek nie ma jeszcze imienia, ale to kwestia czasu. Możliwe, że w tej kwestii ogłoszony zostanie konkurs.

22.05.2015
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |