Ramię O, czyli precyzyjny system neuronawigacji, od miesiąca pracuje w szpitalu św. Łukasza w Tarnowie. To jedyny taki sprzęt w Małopolsce i jeden z kilku w całym kraju. Urządzenie kosztowało ponad 3 miliony złotych.
Złamania kręgosłupa, deformacje, choroby zwyrodnieniowe, urazy czy nowotwory dają ostatecznie u pacjenta podobny skutek - niestabilność kręgosłupa, przemieszczenie kręgów, ucisk na rdzeń kręgowy, korzenie nerwowe i naczynia krwionośne. O ile rozwój technik obrazowania, w tym tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego, w znacznym stopniu poprawił możliwość rozpoznania, ocenę umiejscowienia i rozległości uszkodzeń kręgosłupa, o tyle możliwości ich naprawy stwarzają wiele problemów. Sporo z tych problemów udało się rozwiązać w tarnowskim szpitalu im. Św. Łukasza poprzez zakup jednego z najnowocześniejszych sprzętów neurochirurgicznych - Ramienia O, czyli systemu neuronawigacji. Ramię O to swego rodzaju przenośny tomograf. Obraz, który przekazuje do komputera umożliwia chirurgowi obejrzenie każdego fragmentu kręgosłupa w dowolnych płaszczyznach. - Operowanie przy pomocy Ramienia O można w dużym skrócie porównać do gry komputerowej – mówi profesor Andrzej Maciejczak, ordynator Oddziału Neurochirurgii w Szpitalu Świętego Łukasza – Wszystko dzięki temu, że urządzenie to przez cały czas skanuje nam obraz kręgosłupa, przestrzenny obraz, a poprzez system kamer i endoskopów wszystko widzimy na komputerze i możemy natychmiast reagować. Nie ma przy tym mowy o żadnej pomyłce. Ramię to dla chirurga nawigacja, która naprowadza precyzyjnie w najbardziej ukryte struktury organizmu. Ramię O to nie tylko bezpieczeństwo dla pacjenta, ale także dla całego zespołu operującego. Emituje znacznie mniej szkodliwych promieni, niż dotychczas stosowane w czasie i po operacji klasyczne tomografy. - Operowanie w takiej częstotliwości, jak w przypadku naszego oddziału i przez wiele lat może bardzo negatywnie odbić się na zdrowiu całego personelu – mówi profesor Maciejczak. W ciągu miesiąca zespół neurochirurgów szpitala św. Łukasza przeprowadził przy użyciu nowego sprzętu ponad 30 operacji kręgosłupa. - Mogę powiedzieć, że operowaliśmy najtrudniejsze przypadki. Były one związane
z olbrzymimi deformacjami kręgosłupa, nowotworami oraz złamaniami kręgosłupów.
Wszystkie operacje zakończyły się sukcesem. Od 30 lat zajmuję się operacjami kręgosłupa, ale dopiero teraz, dzięki tej technologii, widzę, jak bardzo skomplikowane przypadki możemy operować i niewielkie jest przy tym ryzyko błędu, czy komplikacji. To jest naprawdę niesamowita różnica. – podsumowuje profesor Maciejczak. W Małopolsce to pierwsze takie urządzenie, w całej Polsce dysponuje nim tylko kilka oddziałów. – Staramy sie dbać o oddział, a przede wszystkim o lekarzy dostarczając im jak najlepszy sprzęt – mówi Anna Czech, dyrektor szpitala. – Kilkadziesiąt skomplikowanych i udanych operacji, które na nim już przeprowadzili pokazuje, że na niego zasłużyli, bo dzięki nim nasi pacjenci są zdrowi, mogą swobodnie się poruszać i nie odczuwają żadnych powikłań pooperacyjnych. System neuronawigacji kosztował ponad 3 mln złotych. Całość kosztów pokrył ze środków własnych szpital. W skład systemu wchodzi Ramię O, stół operacyjny, mikroskop operacyjny oraz system komputerowy. W operacjach kręgosłupa użycie Ramienia O to ogromny przełom, a ośrodków wyposażonych w takie urządzenia i lekarzy, którzy z niego korzystają wciąż jest niewielu.
