Szpital nie dał zgody
Nie ma zgody dyrekcji Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie na działalność firm trudniących się usługami ubezpieczeniowymi i pogrzebowymi na terenie szpitala.
Pismo informujące o stanowisku szpitala w tej sprawie znalazło się w widocznych miejscach na wszystkich oddziałach. –
Nie chcemy narażać pacjentów na nagabywanie o korzystania z usług, o które nikogo nie proszą – tłumaczy
Anna Czech, dyrektor szpitala.
Stanowcza decyzja to reakcja na sygnały, które docierały do dyrekcji w ostatnich tygodniach. Wynikało z nich, że już od wielu miesięcy teren szpitala upodobali sobie przedstawiciele firm oferujących usługi ubezpieczeniowe i pogrzebowe. Ich zainteresowanie miało się skupiać w szczególności na oddziałach chirurgii i ortopedii, gdzie wielu pacjentów to osoby poszkodowane w wypadkach. Pośrednicy mieli oferować im swoje usługi w uzyskaniu odszkodowania albo osobiście albo poprzez pozostawienie materiałów reklamowych takich jak ulotki czy foldery informacyjne. Niektórzy z nich mieli wchodzić na oddziały przedstawiając się personelowi jako rodzina chorych i niejako „przy okazji” rozmawiać z poszkodowanymi w wypadkach. W ich ślady iść mają także przedstawiciele firm pogrzebowych, którzy swoje usługi oferują rodzinom.
W opinii dyrekcji szpitala taka działalność jest niedopuszczalna. –
Pacjenci mają prawo do intymności i poszanowania godności w trakcie leczenia, a tego rodzaju działalność temu nie sprzyja – podkreśla Anna Czech dodając jednocześnie, że żadna z firm prowadzących tego typu działalność nie ma na to zgody szpitala. Chociaż do tej pory oficjalnie nikogo nie przyłapano na tego rodzaju działalność, to szpital nie chce zwlekać uznając, że lepiej dmuchać na zimne, niż narażać pacjentów na systematyczne wizyty pośredników.
17.10.2009