Drużyna Grupy Azoty SPR Tarnów zwyciężyła w wyjazdowym spotkaniu z Torus Wybrzeże Gdańsk i wróci do domu z bardzo cennymi trzema punktami. Kolejny mecz tarnowianie zagrają na wyjeździe z MMTS Kwidzyń.
Zarówno drużyna z Tarnowa, jak i jej kibice, pokładali w niedzielnym spotkaniu sporo nadziei – przeciwnik był w ich zasięgu, co udowodnili kilka miesięcy wcześniej na własnym boisku, a aktualna sytuacja w tabeli wymagała wywalczenia kolejnych punktów.
Mecz rozpoczął się rewelacyjnie dla drużyny z Tarnowa. Podopieczni Patrika Liljestranda wykorzystali słabą dyspozycję gospodarzy na początku spotkania i już po czterch minutach na tablicy wyników widniał rezultat 0:5. Wynik otworzył Kiryl Kniazeu. Zaraz po nim bramki dla tarnowian rzucili również dwukrotnie Łukasz Kużdeba oraz japoński duet – Rennosuke Tokuda i Shuichi Yoshida.
Pierwszą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył dopiero Mateusz Kosmala z rzutu karnego. W okolicach 10. minuty to drużyna gospodarzy złapała wiatr w żagle i w 14. minucie mieliśmy wynik 5:6. Od tego momentu mecz stał się bardzo wyrównany, a prowadzenie gościom zapewniała przede wszystkim rewelacyjna dyspozycja w bramce Patryka Małeckiego. Na około 10 minut przed końcem pierwszej połowy o czas po raz pierwszy w tym spotkaniu poprosił trener drużyny z Tarnowa. Jego podopieczni dobrze spisywali się dobrze już do końca pierwszej odsłony zarówno w obronie, jak i w ataku i do przerwy rezultat wynosił 8:13.
Wynik drugiej połowy szybko otworzył Kamil Adamczyk. Drużyny wymieniały ciosy i różnica bramek długo niemal nie ulegała zmianie. Niestety dla tarnowian, bramkarz gości po zmianie stron nie spisywał się już tak rewelacyjnie. Gdy w okolicy 36. minuty przewaga Grupy Azoty SPR Tarnów stopniała do dwoch bramek, Patrik Liljestrand poprosił o chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami. Ta niewiele wniosła – na 20 minut przed końcem spotkania różnica bramek nadal wynosiła dwa trafienia, a chwilę później gdańszczanie rzucili bramkę kontaktową. W 47. minucie przy rezultacie 18:21 o czas poprosił trener gospodarzy. Chwilę później jednak sędzia podyktował rzut karny dla tarnowian, który pewnie wykorzystał Rennosuke Tokuda. Pięć bramek różnicy mogło wydawać się bezpieczne, jednak w 52. minucie karę dwóch minut otrzymał Kamil Pedryc, a gospodarze mogli jeszcze mieć nadzieje na wywalczenie punktów w meczu. Te nadzieje jednak ostatecznie pogrzebał Rennosuke Tokuda, trafiając z dystansu do bramki rywala. O czas po raz ostatni poprosił Mariusz Jurkiewicz. Zawodnicy z Gdańska robili co mogli, aby uratować wynik, jednak solidna obrona tarnowian skutecznie im to uniemożliwiała. Mecz zakończył się wynikiem 23:29 i goście wrócą do domu z bardzo potrzebnymi trzema punktami.
Kolejny mecz już w kolejny weekend – zawodników Grupy Azoty SPR Tarnów czeka wyjazdowe spotkanie w Kwidzynie, gdzie również mają duże szanse powalczyć o punkty.
Torus Wybrzeże – Grupa Azoty SPR Tarnów 23:29 (8:13)
Grupa Azoty SPR: Patryk Małecki, Casper Liljestrand – Jakub Kowalik 7, Rennosuke Tokuda 5, Shuichi Yoshida 5, Łukasz Kużdeba 4, Kiryl Kniazeu 3, Mateusz Wojdan 3, Kamil Pedryc 1, Albert Sanek 1, Wojciech Dadej, Jakub Sikora