Po zaciętym, pełnym emocji meczu, mielecka Stal różnicą dwóch bramek wygrała mecz. Dla tarnowian była to szósta porażka z rzędu. Zespół z Tarnowa zajmuje w tabeli PGNiG Superligi dziewiąte miejsce, z dorobkiem 11 punktów po 10 meczach.
W meczu PGNiG Superligi, drużyna Grupy Azoty Unii Tarnów przegrała mecz z Handball Stal Mielec 26:28. Wynik spotkania celnym rzutem z trudnej pozycji otworzył Rennosuke Tokuda. Szybko odpowiedział Grzegorz Sobut i było 1:1. Chwilę później powtórka – kolejna bramka Tokudy i odpowiedź Sobuta w 5. minucie na 2:2. Tarnowianie wrzucili na moment piąty bieg i trzy minuty później było już 2:5. W 12. minucie mielczanie odzyskali kontakt do rywala, ale na ławkę kar po raz drugi w tym meczu odesłany został Krzysztof Misiejuk. Grę w przewadze wykorzystali goście – po dwóch trafieniach Wojciecha Dadeja i jednym Przemysława Mrozowicza, na tablicy wyników wyświetlał się rezultat 5:9. O czas poprosił wtedy trener gospodarzy, Rafał Gliński.
Tarnowianie utrzymywali prowadzenie, ale wykluczenie najpierw Mateusza Kaźmierczaka, a minutę później Mrozowicza, dało mielczanom nadzieję na szybkie odrobienie strat. Wykorzystali swoją szansę i w 21. minucie tracili do rywala już tylko jedną bramkę.
Przez kolejne minuty zespoły wymieniały się ciosami i na trzy minuty przed końcem pierwszej części spotkania wynik wynosił 12:13. Na niespełna minutę przed końcem gospodarzom udało się jednak wyrównać, a po kontrataku Graczyka wyjść na prowadzenie. Tarnowianie nie zdążyli już odpowiedzieć na to trafienie i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:14.
Po zmianie stron gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie do dwubramkowej różnicy, ale dwie minuty później podopiecznym Patrika Liljestranda udało się doprowadzić do wyrównania. Ta sytuacja nie trwała jednak długo – w 37. minucie mielecka Stal ponownie prowadziła dwoma bramkami.
Goście, po dwuminutowym wykluczeniu dla Rafała Krupy, mieli szansę na zmniejszenie strat do rywala, którą po raz kolejny wykorzystali – w 43. minucie znowu był remis (19:19). Przez kolejne minuty drużyny odpowiadały sobie trafieniem za trafienie. Dopiero na 10 minut przed końcem sędziowie odesłali na ławkę kar Sobuta i zawodnicy Unii mieli okazję na objęcie prowadzenia. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Dadej, trafił za to Marek Monczka.
Dopiero w 54. minucie, po trafieniu Aleksandra Bushkowa, tarnowianom udało się objąć jednobramkowe prowadzenie, jednak szybko odpowiedział Sobut i znowu był remis 24:24. Chwilę później trafił także Dawid Ruhnke i drużyna gospodarzy ponownie objęła jednobramkowe prowadzenie. Mielczanom w bramce mocno pomagał także Dawid Dekarz, który odbijał kolejne piłki rywali.
Na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego, mielecka Stal wyszła na ważne na tym etapie gry, dwubramkowe prowadzenie. Na rzut Sobuta odpowiedział jednak Yoshida i na dwie i pół minuty przed końcem było 26:25. Minutę przed końcem spotkania sędziowie na 2 minuty wykluczyli gry Aleksandra Bushkowa. Po jego faulu, rzut z 7. metra wykorzystał Monczka, a swoje trafienie dołożył jeszcze Rafał Krupa. Ekipie z Tarnowa zabrakło już czasu na uratowanie punktów w tym meczu. Wynik spotkania ustanowił Dadej, rzucając jeszcze bramkę z rzutu karnego i mecz zakończył się rezultatem 28:26.
Handball Stal Mielec – Grupa Azoty Unia Tarnów 28:26 (15:14)
Unia: Liljestrand, Małecki, Hołda – Dadej 6, Bushkou 4, Wojdan 4, Mrozowicz 4, Tokuda 3, Yoshida 2, Sanek 1, Matsuura 1, Minotskyi 1, Pinda, Sikora, Kaźmierczak