Rennosuke Tokuda rozstaje się z Grupą Azoty Unia Tarnów. Japończyk otrzymał propozycję gry w niemieckiej Bundeslidze i już wkrótce zostanie zawodnikiem TuS N-Lübbecke.
Rennosuke Tokuda związany był z tarnowskim klubem od września 2019 roku. Transfer zawodnika z Japonii wzbudził dość dużą sensację wśród fanów piłki ręcznej w naszym kraju - Tokuda był pierwszym japońskim zawodnikiem w historii PGNiG Superligi.
Szybko okazało się, że pozyskanie zawodnika z Kraju Kwitnącej Wiśni było strzałem w dziesiątkę - w samej Superlidze Tokuda zdobył do tej pory 268 bramek, a w sezonie 2020/2021 zdobył tytuł króla strzelców rozgrywek z 160 bramkami na koncie. Przodował także w klasyfikacji asystentów. Japończyk szybko stał się jednym z ulubieńców tarnowskich kibiców.
Tym bardziej żal, że tak dobry zawodnik rozstaje się z Grupą Azoty Unia Tarnów. Jednak dla ambitnego Rennosuke, gra dla tarnowskiej drużyny stawiającej pierwsze kroki w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, miała być przepustką do kariery w Europie. To, że niezwykle utalentowany zawodnik otrzyma sporo ofert od bardziej utytułowanych klubów, było jedynie kwestią czasu.
Pierwszy kontrakt Tokudy w Tarnowie obowiązywał do końca sezonu 2020/2021. Władzom klubu udało się jednak przekonać zawodnika, aby przedłużył go o kolejny rok, co było sporym sukcesem, biorąc pod uwagę fakt, że w tamtym momencie był on jednym z najdynamiczniej rozwijających się zawodników w lidze.
W ostatnich dniach Japończyk otrzymał ofertę od niemieckiego TuS N-Lübbecke. Po rozmowach Tokudy z zarządem Grupy Azoty Unii Tarnów oraz niemieckim klubem, podjęto decyzję o transferze zawodnika do Bundesligi. Tarnowski rozgrywający rozpocznie grę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech już za miesiąc. Jego kontrakt będzie obowiązywał do końca sezonu 2021/2022, z możliwością przedłużenia o kolejny rok
- Gra w Bundeslidze była moim marzeniem. To dla mnie wielka możliwość i dlatego zadecydowałem się wyjechać do Niemiec. Zacząłem swoją karierę w Europie w Tarnowie. Miałem tutaj wspaniały czas z wspaniałą drużyną. Jestem wdzięczny kibicom, który przychodzili do hali oraz oglądali nasze mecze w telewizji. Nigdy nie zapomnę czasu, który tu spędziłem. Dziękuję bardzo – mówi zawodnik.