Cios za cios

 Po niezwykle wyrównanym spotkaniu, Grupa Azoty Unia Tarnów wygrywa domowe spotkanie z Sandra SPA Pogonią Szczecin. Przez większość spotkania wynik oscylował wokół remisu, ale ostatecznie to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa 28:26.

 

Nie udała się Pogoni Szczecin podróż po zwycięstwo. W Arenie Jaskółka przegrali z Grupą Azoty Unia Tarnów, choć rozpoczęli mecz od szybkich dwóch trafień Dawida Krysiaka. Kolejnymi dwoma bramkami odpowiedział jednak Wojciech Dadej i po czterech minutach było 2:2. Od tego momentu mecz nieco zwolnił i przez kilka minut żadnej z drużyn nie udało się oddać celnego rzutu. Ta sztuka udała się dopiero Łukaszowi Gierakowi, który w dziewiątej minucie spotkania zdobył bramkę z siódmego metra.

Przez kolejne minuty zespoły prowadziły bardzo wyrównaną walkę – po kwadransie gry było 6:6. Niewiele zmieniło się przez kolejne pięć minut – po jednym trafieniu dorzucili Gierak i Aleksander Pinda, w sumie na 7:7.

Mecz był bardzo zacięty – twarda gra w obronie skutkowała kolejnymi dwuminutowymi karami, a ekipy wymieniały się ciosami aż do 30 minuty, kiedy w ostatniej sekundzie trwania pierwszej , bramkę na 13:11 rzucił Dadej.

Drużyna gości drugą część spotkania rozpoczęła od wysoko wysuniętej obrony. W tej sytuacji z gry częściowo wyłączeni zostali Dadej i Taras Minotskyi. Zawodnikom szczecińskiej Pogoni udało się przechwycić kilka piłek i w 32. minucie to oni wyszli na prowadzenie 13:14. Na tę sytuację błyskawicznie zareagował trener Liljestrand, prosząc o czas.

Wskazówki trenera gospodarzy okazały się bardzo cenne – chwilę później na nieznacznym prowadzeniu ponownie byli tarnowianie. Przewagę podwyższył Albert Sanek rzucając bramkę na 18:16. Ta sytuacja nie trwała jednak długo – w 42. minucie ponownie był remis.

Na 13 minut przed końcem spotkania, przy wyniku 20:20, o czas poprosił trener Rafał Biały. Nie zmieniło to jednak sytuacji. Dopiero w 53. Minucie, po rzucie Aleksandra Bushkowa, Unia ponownie prowadziła różnicą dwóch bramek - 24:22.

Na korzyść tarnowian przemawiał także fakt, że na ławkę kar na 120 sekund sędzia odesłał Pawła Krupę. Tarnowianie nie wykorzystali jednak swojej szansy – na pięć minut przez zakończeniem spotkania ponownie pojawił się remis 24:24.

W ostatnich minutach emocje w tarnowskiej Arenie Jaskółka sięgały zenitu. Na 60 sekund przed końcem spotkania wynik wynosił 26:26, a przy piłce byli tarnowianie. Udało się – celny rzut oddał Taras Minotskyi. 30 sekund przed ostatnim gwizdkiem o czas poprosił jeszcze Rafał Biały. Atak jego drużyny skutecznie powstrzymali gospodarze, a ostateczny wynik meczu 28:26 ustanowił Bushkou, oddając celny rzut przez całe boisko.

 

Grupa Azoty Unia Tarnów – Sandra SPA Pogoń Szczecin 28:26 (13:11)

Unia: Małecki, Liljestrand, HołdaMinotskyi 7, Dadej 7, Sanek 3, Bushkou 3, Yoshida 3, Wojdan 2, Pinda 1, Matsuura 1, Kużdeba 1, Sikora, Wątroba, Kaźmierczak, Mrozowicz

05.03.2022
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |