Trzy sety siatkarek

 W drugim meczu fazy play-off siatkarki z Tarnowa wygrały z Karpatami 3:1 i jako pierwsze zapewniły sobie grę w półfinale. Krośnianki, poza pierwszym setem, dzielnie walczyły w całym spotkaniu i postawiły opór swoim rywalkom, wygrywając trzeciego seta.

 

Początek rozegranego w Tarnowie meczu Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów – Karpaty Krosno należał do gospodyń, które odrzuciły od siatki swoje rywalki, punktowały bezpośrednio z zagrywki, a po ataku Gabrieli Ponikowskiej prowadziły 8:3. Po tym, jak punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Klaudia Świstek, było 13:6. Przyjezdne seriami traciły punkty. Pojedyncze ataki Natalii Sławińskiej oraz Izabeli Wisz na niewiele się zdały. Przy stanie 20:12 w polu zagrywki zameldowała się Wiktoria Kowalska i pozostała w nim do końca seta. Siatkarka zdobyła trzy punkty bezpośrednio z zagrywki i zakończyła rywalizację w tej części gry.

W drugim secie meczu, przy serii zagrywek Natalii Sławińskiej, zespół z Podkarpacia odrobił straty i po raz pierwszy w tym spotkaniu zbudował sobie czteropunktową przewagę (8:4). Tarnowianki w jednym ustawieniu straciły pięć punktów z rzędu, i ich niemoc trwała nadal. Krośnianki powiększyły przewagę do sześciu punktów (12:6), skutecznie zagrały w bloku, mogła podobać się gra Patrycji Jakubowskiej. Odpowiedź podopiecznych trenera Marcina Wojtowicza były natychmiastowa. Serią trudnych zagrywek popisała się Katarzyna Wawrzyniak, w ataku punktowała Wiktoria Kowalska i tarnowianki przegrywały już tylko 11:12. Do remisu po 13 atakiem ze skrzydła doprowadziła Pola Nowacka. Od tego momentu żadnej z ekip nie udało się wypracować przewagi, obie grały punkt za punkt do stanu 22:22. Atak Magdaleny Szabo oraz błąd Marty Dąbrowskiej dał zespołowi z Małopolski dwupunktową przewagę (24:22). Jak się później okazało, był to moment zwrotny tego seta. Skuteczną akcją na siatce popisała się Magdalena Wawrzyniak i to miejscowa ekipa po raz drugi cieszyła się z wygranego seta.

W trzeciej partii spotkania zespół z Podkarpacia dotrzymał kroku swoim rywalkom do stanu 7:7, po czym stracił z rzędu cztery punkty i przegrywał 7:11. Serią zagrywek popisała się jednak Patrycja Jakubowska, na siatce dobrze zagrała Maja Grodzka i tablica wyników wskazała po 11. Przy stanie 15:15 tarnowianki, dzięki Wiktorii Kowalskiej odskoczyły na trzy punkty (18:15), ich przewaga utrzymała się do stanu 22:20. Zadowolone takim obrotem spawy oddały inicjatywę swoim rywalkom, ciężar gry na siebie ponownie wzięła Patrycja Jakubowska. Po jej asie serwisowym doszło do remisu po 22, w końcówce w bloku punktowała Maja Grodzka. Gospodynie miały problemy ze skończeniem ataków i musiały uznać wyższość rywalek.

W czwartym secie najpierw prowadziły tarnowianki 9:4, po czym przytrafił im się przestój. W jednym ustawieniu straciły sześć punktów z rzędu, dobrze spisała się Patrycja Jakubowska, atakowała Izabela Wisz i było 10:9 dla zespołu gości. Po asie serwisowym Jakubowskiej było 12:10 dla Karpat, wtedy sygnał do odrabiania strat dała Wiktoria Kowalska. Dzięki niej zespół z Małopolski odrobił straty i wypracował sobie trzypunktową przewagę (17:14). Po tym, jak skutecznie na siatce zagrała Gabriela Ponikowska, tablica wyników wskazała prowadzenie tarnowianek 20:15. Podopieczne trenera Dominika Stanisławczyka nie poddawały się jednak. Dzięki Natalii Sławińskiej zbliżyły się na dwa punkty, przegrywając 19:21. Grę przerwał trener Marcin Wojtowicz i był to dobry ruch. Ostatnie słowo należało do gospodyń, punktowy blok zamknął grę w tym secie i w meczu.

 

Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów – Karpaty Krosno 3:1 (25:12, 25:23, 22:25, 25:20)

10.04.2022
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |