Grupa Azoty Unia Tarnów okazała się lepsza i pokonała Handball Stal Mielec 24:20. Zawodnicy Unii wywalczyli sobie tym samym udział w superligowych rozgrywkach w kolejnym sezonie.
Atmosfera w hali Areny Jaskółka Tarnów od samego początku meczu była bardzo gorąca. Spotkanie Grupy Azoty Unia Tarnów z Handball Stal Mielec miało przecież zdecydować o losach tarnowskiej drużyny w przyszłym sezonie.
Mecz rozpoczął się od kilku nieudanych akcji obu drużyn i od razu było widać, że zespoły stawiają na bardzo twardą obronę. Pierwsza bramka padła dopiero w 4. minucie, a jej autorem był Taras Minotskyi. W 8. minucie było już 1:1. Szansę na kolejną bramkę mieli tarnowianie, ale Łukasz Kużdeba nie wykorzystał rzutu karnego. Dopiero w 10. minucie Marko Nikolic podwyższył wynik do 1:2, ale szybko odpowiedział Bushkou i było 2:2. Po oby stronach widać było dużą nerwowość i wynikające z niej proste błędy. Po kwadransie gry i efektownej bramce Yoshid,y, wynik wynosił 3:3, a przez kolejne minuty drużyny wymieniały się ciosami, nie pozwalając rywalowi na objęcie dwubramkowego prowadzenia. W 23. minucie o pierwszy w tym meczu czas poprosił trener Liljestrand. Po powrocie na boisko kontratak wykończony przez Minotskiego w końcu dał Unii pierwsze w tym meczu dwubramkowe prowadzenie (8:6), które udało się utrzymać przez kolejne minuty. Pierwsza część spotkania zakończyła się rezultatem 10:8. 3 minuty po zmianie stron, po rzucie Wojciecha Dadeja, tarnowianom udało się podwyższyć prowadzenie do 3 bramek różnicy. W 35. minucie było już 14:9, i o czas poprosił z kolei Rafał Gliński. Zaraz potem bramkę na 14:10 rzucił Rafał Krupa.
W 38. minucie drużyna Unii prowadziła już 6 bramkami (16:10). Po 40 minutach gry, mielczanie tracili do rywala 4 bramki (16:12), jednak 2 minuty później gospodarze ponownie prowadzili różnicą 6 trafień. Na 13 minut przed końcem meczu Unia prowadziła 20:13, a sytuacja gości stawała się coraz trudniejsza. Mielczanie ruszyli jednak do walki i w 49. minucie było 20:15. Rozpędzonych zawodników Stali postanowił zatrzymać trener Liljestrand, prosząc o chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami. W 53. Minucie, po rzucie Dzymitrego Smolikau, przewaga tarnowian stopniała do 4 bramek (22:18). Na 5 minut przed końcem meczu, dwuminutowe wykluczenie otrzymał Mateusz Kaźmierczak, a nadzieje gości na zmianę wyniku gwałtownie wzrosły. 3 minuty przed ostatnim gwizdkiem gospodarze nadal jednak prowadzili różnicą 4 trafień (23:19) i taką różnicę utrzymali do końca meczu, wygrywając 24:20. Tym samym zawodnicy Unii wywalczyli sobie udział w superligowych rozgrywkach w kolejnym sezonie.
Grupa Azoty Unia Tarnów – Handball Stal Mielec 24:20 (10:8)
Unia: Małecki, Liljestrand, Koshovy – Minotskyi 6, Bushkou 4, Yoshida 4, Dadej 3, Zahirović 2, Kniazeu 2, Kużdeba 2, Wojdan 1, Sanek, Kowalik, Sikora, Matsuura, Kaźmierczak