Nie wygrali żadnego wyścigu, zawody ukończyli na ostatniej pozycji. Młodzi żużlowcy Unii Tarnów, rywalizujący w Zielonej Górze w pierwszym ćwierćfinałowym turnieju Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów na żużlu pokazali, jak nie należy jeździć.
Bardzo nieudanie zaprezentowali się żużlowcy Unii Tarnów, rywalizujący w Zielonej Górze w pierwszym ćwierćfinałowym turnieju Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów na żużlu. Tarnowianie zakończyli zawody na ostatniej pozycji, do trzeciej drużyny z Gniezna tracąc aż 25 punktów. Tarnowianie nie wygrali żadnego wyścigu. Mało tego, tylko raz zawodnik z „Jaskółką” na plastronie minął linię mety na drugiej pozycji. Dokonał tego w biegu trzecim Mateusz Gzyl, przegrywając z Nilem Tufftem z Falubazu Zielona Góra, a pokonując Kacpra Grzelaka z Ultrapur Startu Gniezno (Kacper Halkiewicz z Włókniarza Częstochowa został wykluczony). W pozostałych wyścigach zawodnicy Unii zdobyli tylko siedem punktów. Naszym zawodnikom przytrafiły się przy tym dwa wykluczenia za przekroczenie czasu dwóch minut, a Patryk Zieliński, po defekcie w szóstym biegu, wycofał się z dalszej rywalizacji.
Turniej zakończył się sukcesem ekipy Włókniarza Częstochowa, która o trzy punkty wyprzedziła Falubaz Zielona Góra. Zadecydował o tym ostatni bieg, w którym triumfował Franciszek Karczewski, a Dawid Rempała został wykluczony za zgubioną osłonę. Były to jedyne punkty stracone przez wychowanka Unii. Blisko kompletu był również Mateusz Świdnicki z Włókniarza Częstochowa, który jedynie w pierwszym występie (bieg szósty) musiał uznać wyższość Dawida Rempały. Z dwucyfrowym dorobkiem zakończyli wczorajsze zawody również: Franciszek Karczewski z Włókniarza, Nile Tufft i Fabian Ragus z Falubazu oraz Marcel Studziński i Mikołaj Czapla z Ultrapur Startu.