W minioną niedzielę drużyna Unii Tarnów udała się do Łagowa by rozegrać mecz z liderem, który w lidze miał serię ośmiu zwycięstw z rzędu. Tarnowianie zremisowali i tym samy zajmują 13 miejsce z dorobkiem 17 punktów po 15 meczach. Kolejne spotkanie tarnowianie rozegrają 12 listopada u siebie z zespołem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Od początku meczu Unii Tarnów z ŁKS Łagów, gra Unii nie była asekuracyjna i goście mogli się podobać. W pierwszej części gry groźnie z wolnego uderzał Orlik, dogodnej sytuacji nie wykorzystał Palonek, a ostatniego zagrania przy szybkiej kontrze nie dopracował Biś, wyrzucając Putina pod linię boczną. Zespół Łagowa nie stworzył sobie klarownych sytuacji w pierwszych 45 minutach, zagrażając tylko po stałych fragmentach gry.
Druga odsłona miała podobny przebieg, na boisku stworzyło się więcej przestrzeni i gra stała się bardziej otwarta. W zespole z Tarnowa ciekawe akcje mieli Sojda i Palonek. Zespół gospodarzy, szczególnie w ostatnich 10 minutach, kilkukrotnie dochodził do sytuacji strzeleckich, ale drużyna z Tarnowa dobrze spisywała się w obronie niskiej i samej obronie pola karnego.
- Wywozimy z ciężkiego terenu jeden punkt i musimy go szanować. Uważam, że zagraliśmy bardzo wyrównany mecz z liderem tabeli ,który jest na fali wznoszącej notując bardzo dobra serię zwycięstw. Chciałem, żeby moi zawodnicy wysoko i agresywnie odbierali piłkę tak ,aby maksymalnie utrudnić swobodne rozgrywanie piłki. Uczulałem zawodników, żebyśmy często i szybko zmieniali strony, tak aby gospodarze mieli większe problemy z organizacją drużyny w fazach przejścia. Szkoda , że stworzone sytuację nie zamieniliśmy na chociaż jedną bramkę bo na pewno zespół zrobił dużo,aby pokusić się o zdobycz bramkową. Trzeba powiedzieć, że w drugiej części spotkania Łagów miał swoje sytuacje, ale na taką jakość zawodników jaką ma ten zespół, nie miał ich tyle klarownych co w ostatnich spotkaniach dlatego, że skutecznie niwelowaliśmy ich atuty. Z podniesioną głową i dużą pokorą przygotowujemy się do meczu z KSZO i śmiem twierdzić, że zespół kryzys ma już za sobą – powiedział po meczu Radosław Jacek, trener ZKS Unia Tarnów
ŁKS Łagów – ZKS Unia Tarnów 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Waniek, Mianowany, Orlik – Adamski, Kron
Unia Tarnów: Zagórowski – Łazarz, Kajpust, Sierczyński, Adamski, Orlik, Biś, Kron (75 min. Wardzała), Sojda, Palonek, Putin (87 min. Dubas)
Sędziował: M. Mastaj (Dębica)