Przykrą niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów. W wyjazdowym meczu osiemnastej serii przegrali 27-28 z zamykającą tabelę Sandrą Spa Pogonią Szczecin, dla której była to dopiero trzecia wygrana w sezonie. Mimo porażki, tarnowianie nadal zajmują szóste miejsce w tabeli. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Taras Minotskyi, który na swoim koncie zapisał 8 celnych trafień.
Piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów przegrali wyjazdowe spotkanie z Sandrą Spa Pogonią Szczecin 27-28 (14-15).
Początek meczu należał do drużyny przyjezdnych – bramki Matsuury z rzutu karnego i Tarasa Minotskiego dały tarnowianom prowadzenie 0:2. Gra jednak szybko się wyrównała i zespoły wymieniały się ciosami aż do 9. minuty. W tym momencie gospodarze złapali wiatr w żagle i odrobili trzy bramki straty, doprowadzając do remisu 6:6.
Po kwadransie gry dwuminutowe wykluczenie otrzymał Matija Starcevic, a Taras Minotskyi celnym rzutem dał Unii ponowne dwubramkowe prowadzenie. Szczecinianie nie poddawali się jednak i 5 minut później to oni objęli prowadzenie 10:9, które Paweł Krupa podwyższył do 11:9.
Rozpędzonych gospodarzy nie zatrzymała nawet gra w podwójnym osłabieniu. Wciąż prowadzili różnicą dwóch bramek. Zespoły prowadziły wyrównaną walkę już do końca pierwszej części spotkania, która zakończyła się rezultatem 15:14.
Po zmianie stron Krupa podwyższył prowadzenie gospodarzy do najwyższego w tym meczu – trzybramkowego. Tarnowianie chwilę później byli już blisko doprowadzenia do remisu, ale gospodarze zdołali ich zatrzymać, a w 38. minucie ponownie prowadzili różnicą trzech bramek 19:16.
Dopiero kwadrans przed końcem meczu, po trafieniu Yoshidy, podopieczni Tomasza Strząbały odzyskali kontakt do rywala 21:10, a o czas natychmiast poprosił Wojciech Jedziniak. Ta decyzja okazała się bardzo trafna – trzy minuty później gospodarze ponownie prowadzili 24:21.
Gdy w 51. minucie trzecią już tego dnia dwuminutową karę otrzymał Stracevic, tarnowianie mieli kolejną szansę na odrobienie strat. Udało się – na niewiele ponad 6 minut przed ostatnim gwizdkiem Paweł Podsiadło doprowadził do remisu 24:24. Tym razem karę wykluczenia na 3 minuty otrzymał jednak Mrozowicz i goście musieli radzić sobie w osłabieniu.
Gospodarze wykorzystali przewagę zawodników na parkiecie i w 56. minucie prowadzili 26:24, minutę później ponownie był remis, a w posiadaniu piłki byli gospodarze. W celu zaplanowania ostatniej akcji meczu o czas poprosił trener Jedziniak. Trafił Zalevskyi, jednak do końca meczu pozostało jeszcze ponad 20 sekund. Tym razem o chwilę rozmowy ze swoimi podopiecznymi poprosił trener drużyny gości.
Akcja tarnowian została przerwana, a za faul na Yoshidzie sędzia podyktował rzut krany. Na linii 7. metra ustawił się Paweł Podsiadło, który miał szansę na uratowanie remisu. Swojej szansy jednak nie wykorzystał i to gospodarze ostatecznie cieszyli się z wywalczonych cennych trzech punktów.
Sandra SPA Pogoń Szczecin – Grupa Azoty Unia Tarnów 28 : 27 [15 : 14]
Grupa Azoty Unia Tarnów – Małecki, Bartosik – Minotskyi 8, Yoshida 6, Podsiadło 5, Słupski 3, Sanek 2, Matsura 2, Buskohu 1, Mrozowicz, Zahirovic, Kasahara