Drugi w tym sezonie mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała, podobnie jak jesienią, Tarmalica zremisowała 2:2. Po tym remisie Bruk-Bet zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 49 punktów wywalczonych w 29 spotkaniach. Kolejny mecz niecieczanie zagrają na własnym boisku z Zagłębiem Sosnowiec 8 maja.
W pierwszej odsłonie spotkania Termalici Bruk-Bet Nieciecza z Podbeskidziem Bielsko-Biała padły trzy gole. Wynik rywalizacji został otwarty już w 19. minucie, gdy na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Roman Goku. Podbeskidzie prowadziło do 25 minuty, gdy wyrównał Maciej Ambrosiewicz, po zagraniu Adama Radwańskiego. W 32 minucie, po dośrodkowaniu Kacpra Karaska, piłka trafiła do Andreja Kadleca, a ten trafił w Floriana Hartherza. Odbita od niego piłka wleciała do siatki.
Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla Podbeskidzia. W 49 minucie gola zdobył Jeppe Simonsen. Mimo, że obie drużyny miały jeszcze sporo czasu na zmianę rezultatu, wynik nie uległ już zmianie. Oba zespoły podzieliły się punktami.
W następnej kolejce Bruk-Bet Termalica u siebie zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:2 (2:1)
Bramki: Goku (20 min.), Simonsen (49 min.) - Ambrosiewicz (25 min.), Hartherz (32 min. samobójcza)
Żółte kartki: Goku (82) – Putiwcew (39 min).
Bruk-Bet Termalica: Loska – Tekijaski, Biedrzycki, Putiwcew (76 min. Zaviiskyi), Kadlec, Karasek (76 min. Fornalczyk), Ambrosiewicz, Dombrovskyi, Radwański, Trubeha (76 min. Poliarus), Mesanovic (83 min. Poznar)
Sędziował: M. Szczerobowicz (Olsztyn), widzów: 4178