Pościg za rywalem okazał się częściowo skuteczny. W ostatnim spotkaniu Bruk-Bet zremisował z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2, chociaż przegrywał już 0:2. Po tym remisie Termalika zajmuje ósme miejsce w lidze z dorobkiem 11 punktów po ośmiu spotkaniach. Następny mecz niecieczanie zagrają na wyjeździe w Sosnowcu z Zagłębiem.
Piłkarze Podbeskidzia w początek spotkania weszli dość odważnie, starając się kontrolować przebieg gry, chociaż to gospodarze stworzyli sobie pierwszą dobrą okazję do strzelenia gola. W siódmej minucie w polu karnym odnalazł się Fassbender, jednak nieczysto trafił w piłkę. Goście odpowiedzieli akcją z 14 minuty, gdy Bida ze skrzydła zagrywał do Kisiela, ale strzał został zablokowany. Goście jednak nie odpuszczali i już dwie minuty później cieszyli się z prowadzenia. Jodłowiec świetnie wypatrzył Bartosza Bidę, który dobrze przyjął piłkę, obrócił się z nią, wykorzystał nieuwagę obrońców i pewnym strzałem pokonał Loskę.
W 44 min w polu karnym znalazł się Ziółkowski i podwyższył wynik. Gospodarze szybko odpowiedzieli. W doliczonym czasie gry gola kontaktowego zdobył Poliarus.
Drugą połowę od mocnego uderzenie rozpoczęli piłkarze Termaliki. W środkowej strefie boiska piłkę przejął Radwański, popędził pod pole karne i uderzeniem sprzed szesnastki w długi róg doprowadził do wyrównania.
W kolejnych minutach tempo spotkania spadło i chociaż trochę lepsi byli piłkarze z Niecieczy, to żadna ze stron nie stworzyła sobie wartych odnotowania sytuacji.
Bruk-Bet Termalica – Podbeskidzie Bielsko – Biała 2:2 (1:2)
Bramki: Poliarus (45 +1 min.), Radwański (47 min.) - Bida (16 min), Ziółkowski (44 min.)
Żółte kartki: Kasperkiewicz, Spendhlofer, Radwański, Trubeha – Tomasik, Jodłowiec, Kadrić
Bruk-Bet Termalica: Loska – Poliarus (76 min. Trubeha), Kasperkiewicz, Spendlhofer, Wolski (69 min. Zaviiskyi), Ambrosiewicz, Dombrovskyi, Hilbrycht, Radwański, Fassbender (69 min. Karasek), Branecki (78 min. Jakubik)
Sędziował: Ł. Karski (Słupsk), widzów 1759