Pewnie i przekonująco Bruk-Bet Termalica wygrała u siebie z Górnikiem Łęczna. Dla gości to pierwsza porażka w tym sezonie. Po tej wygranej Bruk-Bet zajmuje ósme miejsce w tabeli mając 19 punktów po 13 spotkaniach. Kolejny mecz niecieczanie zagrają na wyjeździe z Polonią Warszawa 4 listopada.
Do 13 kolejki Górnik Łęczna stracił w lidze ledwie osiem bramek. W sobotę, 28 października, Bruk-Bet Termalika Nieciecza wbił na swoim stadionie zielono-czarnym trzy gole. Tym samym gospodarze zgarnęli nie tylko komplet punktów, ale zakończyli też serię 12 meczów gości bez przegranej.
Po pierwszej bezbramkowej połowie, w drugiej niecieczanie nie dali szans Górnikowi. Strzelanie rozpoczęli w 49 minucie, gdy mocnym uderzeniem na prowadzenie wyprowadził Kacper Karasek. W 55 minucie, po rzucie wolnym z około 25 metrów mógł je podwyższyć Polarus, ale piłka nieznacznie minęła bramkę łęcznian. W odpowiedzi z dystansu kopnął Adam Deja, lecz także bez efektu. Kilka chwil później Deja spróbował ponownie – tym razem już w światło bramki, ale Loska z dużą pewnością wyłapał uderzenie.
Kwadrans przed końcem spotkania Bruk-Bet podwyższył prowadzenie. Dośrodkowanie z prawej strony świetnym strzałem głową zamknął Ambrosiewicz. To nie był jednak koniec strzeleckich popisów ekipy z Niecieczy. W 79 minucie rzut karny na gola zamienił Biedrzycki i pierwsza porażka Górnika w tym sezonie stała się faktem.
Bruk-Bet Termalica – Górnik Łęczna 3:0 (0:0)
Bramki: Karasek (49 min.), Ambrosiewicz (75 min.), Biedrzycki (79 min. karny)
Żółte kartki: Zaviyskiy – Grabowski, de Amo, Klemenz
Bruk-Bet Termalica: Loska – Hilbrycht, Spendlhofer, Biedrzycki, Zaviiskyi (84 min. Wolski), Karasek (57 min. Radwański), Ambrosiewicz, Trubeha (84 min. Purece), Dombrovskyi, Poliarus (74 min. Fassbender), Branecki (84 min. Jakubik)
Sędziował: M. Kochanek (Opole)