W terminologii dotyczącej raka wciąż królują militarne określenia - „wygrać”, „przegrać”, „pokonać”. A przecież to nie gra wojenna, którą się przegrywa lub wygrywa lecz choroba. Choroba, którą się leczy. Co roku, 4 lutego, obchodzony jest World Cancer Day, w Polsce niefortunnie nazywany Światowym Dniem Walki z Rakiem.
Każda choroba jest etapem w życiu, który się przechodzi z mniejszym lub większym powodzeniem. Takim etapem jest też nowotwór, choroba groźna, wyniszczająca i długotrwała, ale wciąż choroba. A jednak tylko w przypadku nowotworów przyjęło się używać terminologii wojskowej -„iść na wojnę”, „wygrać”, „przegrać”, „pokonać”, „bitwa”. Nie mówi się, że ktoś przegrał z grypą, zapaleniem płuc, z zawałem czy udarem, ale mówi się, że przegrał z rakiem. Rak nabrał w powszechnej świadomości specjalnego, złowrogiego znaczenia, zyskał oddzielny status, został niemal spersonifikowany, jawi się jako podstępny, zły, nieubłagany wróg, który „pokonuje” człowieka. Określenie, że ktoś „przegrał” jest okrutne i bezlitosne. Oznacza bowiem, że grał, starał się, walczył, wierzył i miał nadzieję, a jednak umarł. Osoby chorujące na raka, postrzegane jako „wojownicy”, nie traktują choroby w kategorii walki. Wręcz przeciwnie, diagnoza powoduje często utratę wiary, załamanie, brak sił i chęci. Tymczasem, w tej bezsilności, wojenna narracja wymusza konieczność mobilizacji, manifestu siły i rozpoczęcia „walki” z chorobą. A kiedy choroba postępuje i leczenie nie przynosi oczekiwanych efektów, chorzy czują, że zawiedli swoich bliskich, lekarza i siebie, że „przegrali” i że „poddali się”, a przecież mieli bohatersko stawić czoła. Porównanie choroby nowotworowej do pola bitwy czy do toczonej wojny, na której są albo zwycięzcy albo przegrani, to nieporozumienie. Nic dziwnego, że w następstwie takiego podejścia trzeba potem przekonywać społeczeństwo kampaniami typu: „rak to nie wyrok”, „rak – to się leczy”, „wylecz raka”, „planuję długie życie”. Tak, bo raka można wyleczyć i dzieje się tak coraz częściej. Po raku i nawet z rakiem można długo żyć. Tak jak po zawale czy po udarze. Nie straszmy więc rakiem i wojną z nim.
Raka się leczy.