Pokonani wrócili z Gdańska piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. W meczu 27. kolejki Fortuna 1 Ligi przegrali z ekipą Lechii Gdańsk 1:3, nie przerywając passy serii spotkań bez wygranej.
W niedzielnym meczu 27. kolejki Fortuna 1 Ligi, ekipa Lechii Gdańsk wygrała na własnym boisku z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 3:1. Termalice nie udało się przerwać fatalnej passy ośmiu spotkań bez wygranej i podopieczni Marcina Brosza, od 11 grudnia, bezskutecznie czekają na zaliczenie trzech meczowych punktów
Nie udało się to w Gdańsku, choć w statystykach oraz w posiadaniu piłki Bruk-Bet miał minimalną przewagę. Miał też okazje bramkowe, których nie wykorzystał.
Długo wydawało się, że obie drużyny do szatni będą schodzić z bezbramkowym remisem, ale w 41. minucie na listę strzelców wpisał się Tomas Bobcek, który wykorzystał asystę Dominika Piły. W przerwie trener Brosz dokonał podwójnej zmiany, która jednak na boisku znaczącej zmiany nie przyniosła. Już w 53. minucie ponownie do bramki trafił Bobcek, korzystając z niefrasobliwości gości w grze na własnej połowie.
„Słonie” próbowały szukać gola kontaktowego, i w samej końcówce meczu wywalczyły rzut karny. Do "jedenastki" podszedł Wiktor Biedrzycki, który pewnym strzałem pod poprzeczkę - już w doliczonym czasie gry, zdobył bramkę kontaktową. Od tego momentu emocje sięgnęły zenitu. Piłkarzom z Trójmiasta udało się jednak zadać jeszcze jeden cios i w setnej minucie spotkania wynik ustalił Łukasz Zjawiński. Dzięki zwycięstwu Lechia ponownie jest liderem tabeli Fortuna 1 Ligi, z punktem przewagi nad drugą Arką Gdynia. Termalika wciąż czeka na pierwsze w tym roku zwycięstwo, mając zaledwie pięć "oczek" przewagi nad strefą spadkową.