Czwarte z rzędu zwycięstwo Termaliki stało się faktem. Tym razem na wyjeździe „Słonie" pokonały beniaminka Pogoń Siedlce 2:1. Ozdobą spotkania były piękne trafienia piłkarzy gości.
Mecz rozpoczął się od groźnego uderzenia Cezarego Demianiuka, które świetnie obronił Adrian Chovan. W 10 minucie Demianiuk ponownie próbował zagrozić bramce gości, a w 15 minucie Chovan został musiał bronić, tym razem uderzenia z 18 metrów Daniela Pika. Wreszcie w 27 minucie, oczekiwaną bramkę strzelił Andrzej Trubeha i goście prowadzili. Jak się okazało do 45 minuty. Wówczas, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, do siatki piłkę skierował Demianiuk. I nie był to koniec strzelania. Tuż przed zejściem do szatni pięknym wolejem wynik podwyższył Maciej Ambrosiewicz.
Druga połowa również dostarczyła wielu emocji. W 57 minucie groźnie w polu karnym szarżował Kamil Zapolnik, w 65 minucie blisko podwyższenie wyniku był Trubeha. W 70 i 77 minucie ponownie znakomicie zainterweniował Chovan, a w 89 minucie Kacper Karasek uderzył w poprzeczkę.
Po tym meczu Bruk-Bet utrzymał pozycję lidera. W następnej kolejce zmierzy się u siebie z Ruchem Chorzów.
Pogoń Siedlce – Bruk-Bet Termalica 1:2 (1:2)
Bramki: Demianiuk (45 min.) - Trubeha (27 min.), Ambrosiewicz (45 min.)
Żółte kartki: Amoah – Trubeha, Wolski, Cieśla
Bruk – Bet: Chovan – Putivtsev, Kasperkiewicz, Spendlhofer, Dombrovskyi (90 min. Hilbrycht), Ambrosiewicz, Wolski, Trubeha (72 min. Wróbel), Różycki (56 min. Cieśla), Zaviyskyi (57 min. Karasek), Fassbender (46 min. Zapolnik)
Sędziował: G. Kawałko (Olsztyn), widzów: 1227