Daleko do optymizmu
4 lutego, w Dzień Walki z Rakiem tarnowski szpital im. E. Szczeklika przeprowadził bezpłatne badania pod kątem wykrycia cichego zabójcy. Z badań skorzystało ponad trzysta osób i niestety skala wykrytych schorzeń okazała się spora.
Choroby nowotworowe to typowy przykład schorzeń cywilizacyjnych naszych czasów. Ogromne znaczenie mają w tym wypadku badania, które pozwalają wykryć chorobę w na tyle wczesnym stadium, że leczenie daje ogromną szansę i nadzieję na powrót do zdrowia. Trzeba jednak nie bać się diagnozy albo skutecznie ten lęk pokonać. Udało się to ponad trzystu osobom, które 4 lutego zgłosiły się w tarnowskim szpitalu im. E Szczeklika. W wybranych specjalistycznych pracowniach, bez skierowania przebadać mogli się pacjenci pod kątem raka jelita grubego, prostaty, żołądka i skóry. -
W sumie z naszej oferty skorzystało ponad trzysta osób - mówi
Marcin Kuta, dyrektor szpitala -
wykonaliśmy blisko pół tysiąca badań. Niestety, muszę przyznać, że skala wykrytych schorzeń była spora. Dwadzieścia osób zostało skierowanych do pilnego dalszego leczenia lub badania. Kilkadziesiąt innych wymagać będzie jeszcze dodatkowej weryfikacji, by wykluczyć lub potwierdzić wstępną diagnozę. Z jednej strony, to dobrze, że tak dużo osób zdecydowało się zrealizować badania. Z drugiej jednak odsetek prawdopodobnych diagnoz nowotworowych jest duży.
W regionie tarnowskim rak to ponad jedna czwarta wszystkich przyczyn zgonów. Tymczasem, jak podkreślają lekarze, wcześnie wykryty nowotwór to prawie gwarancja wyleczenia tej choroby.
Koszt przeprowadzonych badań wyniósł około dwunastu tysięcy złotych.
10.02.2010