Rowerem na Hel
W piątek, 16 lipca, w rowerową podróż z Tarnowa na Hel wyruszy Waldemar Krzywoń. Dla tarnowianina, który w wyniku wypadku utracił pełną sprawność fizyczną, będzie ona czymś więcej niż tylko atrakcyjną formą spędzenia wolnego czasu.
Mieszkający w Tarnowie
Waldemar Krzywoń od dzieciństwa marzył o tym, by przemierzyć na rowerze całą Polskę. Paradoksalnie, może mu się to udać dopiero teraz, gdy został inwalidą. 16 lipca o godzinie 7.00 wyruszy z tarnowskiego Rynku w stronę Helu. W ciągu ośmiu dni pokona ponad 700 kilometrów, z czego ponad 300 – do Łowicza – samotnie. Po dotarciu na Hel Waldemar Krzywoń nie wyklucza przedłużenia wycieczki o trasę wzdłuż polskiego wybrzeża. Podróżnik nie obawia się o swoją formę – codziennie dojeżdża na rowerze do pracy w Wojniczu.
Dla Waldemara Krzywonia rowerowa podróż nad morze ma znaczenie daleko wykraczające poza spełnienie dziecięcego marzenia. Jadąc rowerem na Hel tarnowianin chce udowodnić sobie oraz innym, że utrata sprawności nie musi oznaczać kresu aktywności fizycznej, a także promować zdrowy tryb spędzania wolnego czasu. Podróż będzie miała ponadto charakter krajoznawczy, czemu służyć ma wybór środka transportu, a także spędzanie nocy w namiocie.
14.07.2010