Mroźny eliksir młodości
Najpierw jest bardzo zimno, ale o dziwo – bardziej się o tym wie, niż to czuje. Potem trochę ruchu dla pobudzenia krążenia, a na końcu zaskakujący efekt – niezwykły przypływ energii, młodsza i jędrniejsza skóra. A przy tym kriokomora daje też wspaniałe efekty przy leczeniu wielu schorzeń. W tarnowskiej kriokomorze swój stan zdrowia i nastroju poprawiło już prawie 250 osób.
Od ponad pół roku w Zespole Przychodni Specjalistycznych przy ulicy Mostowej w Tarnowie można korzystać z zabiegów w kriokomorze. Zabiegi wspomagają rehabilitację i poprawiają nastrój. Tygodniowo z dobrodziejstw leczenia zimnem korzysta około 15 pacjentów. W sumie, prawie 250 osób poprawiło tu już swój stan zdrowia i uwolniło endorfiny – hormon szczęścia.
Zabiegi w kriokomorze polecane są pacjentom z chorobami reumatologicznymi, ortopedycznymi i neurologicznymi.
– Przychodząc tutaj po raz pierwszy miałam duże problemy z odcinkiem kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Dokuczały mi bóle głowy i ograniczone ruchy w stawach. Właśnie wybieram drugą serię zabiegów i widzę znaczną poprawę – mówi pani Wiesława, mieszkanka Tarnowa.
Z kriokomory mogą korzystać także osoby zdrowe.
– Aktualnie wybieram drugą serię zabiegów. Z pierwszej skorzystałam w listopadzie, a jesienią tego roku na pewno przyjdę na trzecią. Ogólny stan mojego zdrowia jest dobry, ale dzięki tym zabiegom znacznie wzrosła odporność organizmu. Pierwszy rok od niepamiętnych czasów nie chorowałam na nic. Dziś czuję się bardzo dobrze – mówi pani Helena.
Kriokomora ma szerokie spektrum działania: zmniejsza napięcia mięśniowe, zwiększa ruchomość stawów, podnosi odporność organizmu, reguluje krążenie krwi, zmniejsza bezsenność i bóle migrenowe. Dodatkowo bardzo korzystnie wpływa na osoby z objawami depresyjnymi, bowiem niska temperatura, jaka panuje w kriokomorze uwalnia endorfiny – potocznie znane jako hormony szczęścia.
Z kolei osoby zdrowe dzięki zabiegom w kriokomorze mogą odprężyć się fizyczne, zniwelować zmęczenie i stres wywołane codzienną, „siedzącą” pracą. Niebagatelne plusy tych zabiegów to poprawa jędrności skóry, zmniejszenie zmarszczek, likwidacja cellulitu i tkanki tłuszczowej. U mężczyzn pobudzają wydzielanie testosteronu, a u kobiet zmniejszają dolegliwości związane z klimakterium.
Przeciwwskazaniami do wykonania zabiegu w kriokomorze są choroby serca , niedoleczone nadciśnienie, zawał odbyty nie dłużej niż pół roku przed rozpoczęciem zabiegów, żylaki, astma nieleczona, klaustrofobia, nowotwory, głębokie przerwanie ciągłości skóry, gorączka i rozwinięta infekcja.
Sam zabieg nie trwa długo. Pacjenci przechodzą stopniowo przez temperatury:
-10 stopni C, - 60 stopni C, aż do komory właściwej, w której jest temperatura ok. - 130 stopni C i tu spędzają od 1,5 do 3 minut. Ubrani są w bawełniane skarpety po kolana, rękawiczki, opaskę, czapkę i strój sportowy. Na nogach mają drewniaki, a na twarzy maseczki. Wchodząc do kriokomory nie powinni mieć na sobie żadnych metalowych elementów biżuterii, okularów ani szkieł kontaktowych. Tuż przed zabiegiem nie powinni się kąpać, ani balsamować. Ciało powinno być suche, by nie wystąpiły odmrożenia.
Po zabiegu temperatura skóry pacjenta jest równa 0 stopni C. Skóry nie należy rozcierać, ale doprowadzić do źródłowej temperatury poprzez ćwiczenia na maszynach aerobowych. Przed i po zabiegu rehabilitanci mierzą puls i ciśnienie. Czynności te pozwalają ustalić efektywność i reakcję organizmu na odbyty zabieg.
Skierowanie na zabiegi wystawić może ortopeda, reumatolog, neurolog i rehabilitant medyczny. Z zabiegów mogą skorzystać także osoby bez skierowania lub nieubezpieczone, płacąc 35 złotych za jeden zabieg.
09.03.2011