Rozpoczęcie rozgrywek piłkarskich zawsze wywołuje wśród kibiców sporo emocji, nadziei i oczekiwań. Warto jednak po pierwszych ligowych konfrontacjach, zwycięstwach i porażkach, przywołać sentencję znanego polityka. Z dobrą drużyną jest jak z prawdziwym mężczyzną – poznaje się ją nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy.
Do faktu, że o sile tarnowskiej piłki stanowią rezultaty zespołu Bruk – Betu Nieciecza zdążyliśmy już chyba przywyknąć. Beniaminek II ligi rozgrywki rozpoczął jak burza, po trzech meczach ma na koncie siedem punktów, w ostatnim spotkaniu „rozstrzelał” rywali z Olsztyna, aplikując im pół tuzina bramek. Punkt w inauguracyjnym spotkaniu na wyjeździe zdobyła również tarnowska Unia, której kibice co roku rozpoczynają sezon z wielkimi nadziejami, za to kończą w dużo mniej euforycznym nastroju.
Do końca rozgrywek, które dopiero co wystartowały, póki co jeszcze bardzo daleko, ale warto o nim pamiętać, bo z rezultatami sportowymi jest jak z prawdziwym mężczyzną – najważniejsze jest zakończenie właśnie.
Jeśli zakładamy, że wyników w polskiej piłce nie ustala już Jej Wysokość Korupcja – a szkoły na ten temat są przynajmniej dwie – pozostaje naszym drużynom życzyć sukcesów, a nam wszystkim, by nikt nas już na zielonej murawie, czy przy, a raczej pod zielonym stolikiem, nie oszukiwał.
Dajmy po raz kolejny piłkarzom szansę okazać się prawdziwymi mężczyznami.
Do zobaczenia na trybunach.