Szachowa niespodzianka w Borzęcinie

 Niespodzianką zakończyły się Otwarte Mistrzostwa Małopolski w szachach szybkich P-15, które po raz kolejny w Borzęcinie zorganizował Gminny Ośrodek Kultury wraz z Małopolskim Związkiem Szachowym w Krakowie. Zwycięzcą okazał się reprezentant Ukrainy, pokonując wyżej od siebie notowanych rywali.

 

W Otwartych Mistrzostwach Małopolski w szachach szybkich które odbyły się w Borzęcinie zwyciężył reprezentant Ukrainy i mistrz FIDE Sergej Shilov. Zwycięzca pokonał wyżej od siebie notowanych rywali, w tym arcymistrza międzynarodowego Artura Jakubca oraz mistrza międzynarodowego Daniela Frączka. Sporym zaskoczeniem była słabsza forma kolejnych zawodników z tytułem mistrza międzynarodowego - Bogusława Sygulskiego oraz Ihora Nestera z Lwowa.

Borzęciński turniej z każdą kolejną edycją cieszy się coraz większym zainteresowaniem szachistów. - W tym roku gościliśmy 64 zawodników. I są to osoby nie tylko z rejonu brzeskiego, ale także szachiści z Zakopanego, Krakowa, Dębicy, jak również spoza granic naszego kraju, m.in. z Ukrainy – mówi Piotr Kania, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Borzęcinie, współorganizator turnieju.

Organizatorów cieszy coraz wyższy poziom, jaki prezentują przyjeżdżający do Borzęcina zawodnicy. Aż 38 szachistów posiadało ranking międzynarodowy ELO, a 58 osób mogło pochwalić się posiadaniem kategorii szachowej. - Wszyscy mogą tutaj zagrać, niezależnie od tego czy są gdziekolwiek zrzeszeni w klubach. Szczególnie cieszy nas udział lokalnych zawodników z Borzęcina czy okolicznych miejscowości, którzy mogą zmierzyć się w prawdziwym turnieju, z prawdziwym sędzią i z profesjonalnymi zawodnikami – przekonuje Mariusz Stanaszek z Małopolskiego Związku Szachowego. Dodatkowo, jak równy z równym, rywalizowali ze sobą przedstawiciele kilku pokoleń. Najstarszy uczestnik miał 78 lat, najmłodszy zaledwie dziewięć. - Znakomicie grała dwunastoletnia Weronika Łęczek z UKS Hetman Koronny Trzebinia, która uzyskała sześć punktów i ostatecznie zajęła 21. miejsce, chociaż jeszcze po 10 rundach to ona była najlepsza wśród kobiet. - W ostatniej rundzie świetną partię rozegrała jednak Edyta Jakubiec i to ona zgarnęła nagrodę dla najlepszej kobiety, a klasyfikacji końcowej uplasowała się na 15. pozycji z wynikiem 6,5 punktów – mówi Wiesław Kasperek, sędzia główny zawodów, który w samych superlatywach ocenia turniej. - Mistrzostwa były doskonale zorganizowane pod względem sportowym i organizacyjnym. Zadbano, aby każdy z uczestników otrzymał gorący posiłek oraz kawę, herbatę i coś słodkiego. Organizatorzy przewidzieli też cenne nagrody. Arcymistrz Artur Jakubiec, jedna z gwiazd imprezy nie ukrywał, że lubi przyjeżdżać do Borzęcina. - W Borzęcinie gram po raz trzeci, albo czwarty. I przyznać trzeba, że w takich miejscowościach szachy są naprawdę wielkim przeżyciem dla wszystkich. Ze strony organizatora czuć, że stara się stworzyć ciepłą, rodzinną atmosferę i to rzeczywiście z roku na rok się udaje. Jeżeli chodzi o poziom, to nie jesteśmy daleko od Krakowa więc cała czołówka Małopolski się tutaj zjawiła, jest też kilku gości z zagranicy, dlatego uważam turniej za udany.

Najlepszym zawodnikiem z gminy Borzęcin okazał się Marek Pęgiel z Łęk, który w klasyfikacji końcowej zajął ostatecznie 31. miejsce.

17.06.2013
Twój komentarz:
Ankieta
Czy jesteś za przywróceniem handlu w niedziele?
| | | |