
Podobno  dawno, dawno temu, najlepszymi rzeczami w Polsce były „gdańska  gorzałka, krakowska panna, warszawski trzewik i toruński piernik”.  Przygotowanie ciasta piernikowego uchodziło za prawdziwą sztukę, a miarą  powodzenia i popularności pierników w Polsce jest fakt, że zapas ciasta  piernikowego stanowił często część posagu polskich panien szlacheckich i  mieszczańskich. A to dlatego, że porządne ciasto piernikowe dojrzewa  powoli i może być przechowywane całymi miesiącami.
 A oto przepis na piernik, który można przygotować już dzisiaj z myślą o  zbliżających się świętach, a już na pewno przynajmniej na dwa tygodnie  przed nimi.
 
 Składniki:
 ½ kg miodu (prawdziwego!)
 2 szklanki cukru
 25 dkg smalcu lub masła (lepszy smalec)
 1 kg pszennej mąki
 3 jajka
 pół szklanki zimnego mleka
 3 płaskie łyżeczki sody
 pół łyżeczki soli
 przyprawy korzenne i ewentualnie posiekane orzechy włoskie lub/i drobno posiekana, usmażona w cukrze skórka pomarańczowa.
 
 Przygotowanie:
 Miód, cukier i smalec podgrzać prawie do zagotowania, a następnie  schłodzić. Do chłodnej masy dodawać stopniowo mąkę, jajka, rozpuszczoną w  mleku sodę, sól i na końcu przyprawy. Równocześnie cały czas wyrabiać  ręką gładkie ciasto (żaden mikser tego za nas nie zrobi!). Starannie  wyrobione ciasto uformować w kulę i włożyć najlepiej do kamionkowego  garnka. Przy  braku kamionkowego może być emaliowany, byle tylko nie  miał odprysków. Przykryć lnianą ściereczką i pozostawić w chłodnym  miejscu, by dojrzewało. Idealna jest do tego chłodna piwnica, ale o to  coraz trudniej więc najlepszy będzie „parter” lodówki. Dojrzałe ciasto,  po co najmniej dwóch tygodniach, należy podzielić na dwie albo trzy  części, z których każdą rozwałkowujemy i pieczemy. Należy pamiętać, że  placki bezpośrednio po upieczeniu są twarde i jest to normalny stan,  więc nie wpadać w panikę, że coś nie wyszło. Po trzech dniach będą  pyszne!. Schłodzone placki przełożyć można powidłem śliwkowym, albo  dowolną masą, albo i tym i tym. Można także przyozdobić polewą albo  lukrem, ale nie koniecznie. Gotowy piernik przykryć arkuszem papieru i  obciążyć np. odpowiedniej wielkości książką (nie przygnieść Wielką  Encyklopedią!). Tak przygotowany piernik można w chłodnym miejscu  przechowywać bardzo długo.
 Jest to niewątpliwie przepis dla wytrwałych i zaciętych, ale efekt końcowy przechodzi najśmielsze oczekiwania. Palce lizać.
 Smacznego!