Niespodzianki nie było

 Zespół Okocimskiego Brzesko przegrał mecz 1/16 Pucharu Polski w piłce nożnej ze Śląskiem Wrocław 1:3. Mimo porażki gospodarzy mecz mógł się podobać, zwłaszcza w drugiej połowie, gdy Okocimski zdobył kontaktową bramkę i mógł doprowadzić do wyrównania.

 

Zespół Okocimskiego Brzesko godnie pożegnał się z rozgrywkami Pucharu Polski w piłce nożnej. Lider II ligi nie sprostał liderowi ekstraklasy przegrywając na własnym boisku ze Śląskiem Wrocław 1:3.

Mecz ułożył się idealnie dla gości, którzy już w pierwszej minucie objęli prowadzenie gdy Mateusz Pawłowicz tak niefortunnie podawał piłkę do bramkarza, że ta wylądowała w siatce.

Ta bramka ustawiła mecz, goście mogli grać spokojnie, gospodarze, chcąc awansować musieli odrabiać stratę. W pierwszym okresie defensywa Okocimskiego grała niepewnie i nerwowo, co przyczyniło się do utraty drugiej bramki. Po szybko rozegranym rzucie wolnym w 13 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Cetnarski, Mieczkowski rzucił się pod nogi zawodnika Śląska, ten jednak odegrał piłkę do Voscampa, który nie miał problemu z trafieniem do pustej bramki.

Gospodarze wciąż próbowali atakować, na bramkę Śląska uderzali Darmochwał, Pyciak i Wawryka, ale wynik nie ulegał zmianie. Im bliżej końca pierwszej połowy tym lepiej radzili sobie gospodarze. Okazję do zdobycia wyrównania miał jeszcze przed przerwą Trznadel, ale uderzając głową z kilku metrów po dośrodkowaniu Pawłowicza, praktycznie podał do bramkarza. Pierwszą część spotkania zakończyła seria rzutów rożnych egzekwowanych przez Okocimskiego, jednak bez bramkowego skutku.

W drugiej połowie gospodarze wreszcie zdobyli kontaktowego gola. W 58 minucie po podaniu Trznadla ze skrzydła, Oświęcimka wyprzedził obrońców gości i strzałem po ziemi trafił do siatki. Dwie minuty później niewiele brakowało, by do wyrównania doprowadził wreszcie Ogar, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek bramki Sląska.

Goście starali się powiększyć prowadzenie, by uniknąć dogrywki, w 62 minucie do pustej bramki nie trafił z pięciu metrów Diaz, kilka minut później bramkę dla Śląska mógł zdobyć Łukasz Gikiewicz, a w 67 minucie z piłką minął się Fojut stojący trzy metry przed bramką Okocimskiego.

W 80 minucie piłkę z pustej bramki po strzale Diaza wybił Urbański, a dwie minuty później goście wreszcie osiągnęli cel, gdy sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Rok Elsner.

Okocimski pożegnał się z Pucharem Polski, ale piłkarze i kibice mogą być zadowoleni. Zespół z Brzeska długimi momentami grał z liderem ekstraklasy jak równy z równym, a być może, gdyby nie niefortunna sytuacja z pierwszej minuty, losy meczu mogły ułożyć się zupełnie inaczej.

 

Okocimski Brzesko - Śląsk Wrocław 1:3 (0:2)
Bramki:
Oświęcimka (58) – Pawłowicz (1 min. samobójcza), Voskamp (13 min.), Elsner (82 min.)
Żółte kartki:
Jacek, Cegliński
Okocimski: MieczkowskiPawłowicz, Urbański, Jacek (50 min. Cegliński), Wawryka, Pyciak, Dynarek, Darmochwał (80 min. Wojcieszyński), Oświęcimka, Trznadel (60 min. Ogar), Smółka

Sędziował: M. Górecki (Ruda Śląska), widzów: 2 tys.

 


28.09.2011
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |