Kosiniak bez punktów

 Tarnowianin Patryk Kosiniak pierwszy raz w tym sezonie nie dojechał do mety z powodu problemów z przednim kołem. Tym samym wycofał się z wyścigu czwartej rundy niemieckiego pucharu motocyklowego Yamaha R6 – Dunlop Cup, na austriackim torze Red Bull Ring.

Motocyklista Patryk Kosiniak nie ukończył kolejnej eliminacji motocyklowego pucharu Yamaha R6 – Dunlop Cup. Tarnowianin, mimo problemów ze sprzęgłem, zakończył kwalifikacje na dobrym, ósmym miejscu w liczącej 28 zawodników stawce, jako najszybszy z Polaków.
Niestety, tuż po starcie wyścigu uszkodzeniu uległ wentyl przedniego koła, z którego bardzo szybko zaczęło uciekać powietrze. Kosiniak miał sporo szczęścia, że sytuacja nie zakończyła się wywrotką, ale mimo wszystko musiał wycofać się z rywalizacji. - Wszystko szło zgodnie z planem, aż do wyścigu. Bardzo lubię tor Red Bull Ring, dlatego liczyłem na świetny wynik. W kwalifikacjach wywalczyłem ósme miejsce, z niewielką stratą do ścisłej czołówki. Wszystko to mimo problemów ze sprzęgłem. Wiedziałem, że rozwiążemy je przed wyścigiem, dlatego byłem jeszcze bardziej zmotywowany i liczyłem na najlepszy wynik w tym sezonie – opowiada o swoim starcie tarnowianin. - Już po starcie wyścigu było jasne, że wyeliminowaliśmy problem ze sprzęgłem, ale wtedy zdałem sobie sprawę, że z przedniego koła ucieka powietrze. Musiałem zjechać z toru. Wkrótce okazało się, że uszkodzeniu uległ wentyl i miałem sporo szczęścia, że nie zaliczyłem wywrotki. To był bardzo pechowy koniec weekendu, ale teraz myślami jestem w Assen, gdzie chcę odrobić stracone w Austrii punkty.

Zmagania wygrał lider klasyfikacji generalnej, Fin Niki Tuuli. Na półmetku sezonu Patryk Kosiniak zajmuje 12 miejsce w tabeli. Piąta z ośmiu rund Yamaha R6 – Dunlop Cup odbędzie się za trzy tygodnie na torze Assen w Holandii.

03.07.2012
Twój komentarz:
Ankieta
Czy jesteś za przywróceniem handlu w niedziele?
| | | |