W niedzielę o godzinie 12.15 drużynę Termaliki Bruk-Betu Nieciecza czeka kolejna batalia o ligowe punkty. Rywalem podopiecznych Kazimierza Moskala będzie GKS Katowice.
W niedzielę 21 kwietnia o godzinie 12.15 zespół Termaliki Bruk-Bet Nieciecza zmierzy się na własnym boisku w ligowym pojedynku z GKS Katowice. Katowicka drużyna dobrze prezentuje się w rundzie wiosennej. - Ten zespół jest mocniejszy niż jesienią. Przyczyniła się do tego lepsza sytuacja organizacyjna. Katowiczanie nie będą łatwym przeciwnikiem. Z dobrej strony pokazali się w przegranym spotkaniu z Cracovią. W ostatniej kolejce pokonali u siebie Zawiszę Bydgoszcz. To mnie nie zaskakuje. GKS ma możliwości, a w pierwszej lidze będziemy świadkami jeszcze niejednej niespodzianki. My patrzymy na siebie. Chcemy wygrać – mówi Kazimierz Moskal, trener Termaliki.
W niedzielę w zespole gospodarzy zabraknie Dalibora Plevy i Dariusza Jareckiego. Obaj pauzują za kartki. - Zawsze podkreślam, że dysponuję bardzo wyrównaną kadrą. Rywalizacja o miejsce w składzie jest duża. Z tego też względu kartki czy kontuzje piłkarzy nie są dla nas osłabieniem – uspokaja Kazimierz Moskal. Termalica Bruk-Bet Nieciecza gra z katowiczanami nie tylko o trzy punkty, ale też o zachowanie czystego konta. Zespół od 293 minut nie stracił bramki. Sposób na defensywę niecieczan jako ostatni znalazł Jakub Bąk z GKS Tychy, w meczu przegranym przez Termalikę Bruk-Bet 1:3.