Unia Tarnów zremisowała ligowy pojedynek ze Stalą Rzeszów 1:1. Tarnowianie wyrównującą bramkę zdobyli w doliczonym czasie gry, wcześniej nie wykorzystując rzutu karnego. Unia zajmuje w tabeli II ligi 10 miejsce, z 36 punktami po 25 meczach.
Piłkarze Unii Tarnów, dzięki walce do końca, wywalczyli punkt w meczu ze Stalą Rzeszów. W pierwszej połowie obydwie drużyny mogły zdobyć gola, piłkarzom zabrakło jednak skuteczności, najlepsze okazje zmarnowali Matras i Lisańczuk.
Emocje dla kibiców rozpoczęły się w końcówce spotkania. W 75 minucie do bramki gospodarzy trafił z rzutu wolnego Margol. Tarnowianie odpowiedzieli trafieniem Fałowskiego dwie minuty później, ale sędzia boczny sygnalizował spalonego i gol nie został uznany. Gospodarze powinni wyrównać w 85 minucie, gdy arbiter podyktował rzut karny za zagranie ręką obrońcy Stali. Tymczasem Węgrzyn posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Dopiero w doliczonym czasie gry, po długim wykopie bramkarza, lot piłki przedłużył Adamski, a do siatki trafił z 10 metrów Kamil Wilk. Zaraz potem sędzia zakończył mecz.
Unia ma po 25 rozegranych meczach 36 punktów i zajmuje w tabeli II ligi 10 pozycję.
Unia Tarnów – Stal Rzeszów 1:1 (0:0)
Bramki: Wilk (90 min.) - Margol (75 min.)
Żółte kartki: Witek - Szela
Unia: Libera - Witek, Bednarczyk, Pawlak, Węgrzyn, Sojda, Jamróg (78 min. Szczerba), Furmański, Matras, Ślęzak (84 min. Wilk), Fałowski (77 min. Adamski)
Sędziował: T. Marciniak (Płock), widzów: 1 600