Mimo dobrej gry zespół Termaliki Nieciecza przegrał ważny ligowy pojedynek w Krakowie. Niecieczanie wciąż prowadzą w tabeli I ligi, mając cztery punkty przewagi nad Flotą Świnoujście i Cracovią. W kolejnym meczu Termalica zagra u siebie z Bogdanką Łęczna.
Dwie czołowe drużyny I ligi rozegrały ciekawe i emocjonujące potkanie zakończone wygraną gospodarzy. Niecieczanie rozpoczęli od ataków, co zaowocowało golem w 19 minucie. Po podaniu Horvatha Emil Drozdowicz strzałem po ziemi pokonał bramkarza Cracovii.
Obydwie drużyny starały się zdobyć kolejne bramki, w zespole z Niecieczy szanse mieli Jarecki i Piątek, w drużynie gospodarzy bliski szczęścia był Dudzic.
Wyrównanie padło w 41 minucie po rzucie wolnym egzekwowanym przez Boljevicia. Najwyżej do piłki wyskoczył Mateusz Żytko i głową skierował piłkę do siatki.
Po przerwie goście nie grali już tak dobrze, przewaga należała do Cracovii, a decydującego gola zdobył strzałem z kilku metrów Bernhardt, dobijając piłkę po uderzeniu Budzińskiego.
Goście mogli jeszcze wyrównać w 83 minucie, ale Rybski trafił w poprzeczkę.
Termalica nadal prowadzi w tabeli, ale sytuacja zespołów walczących o awans nieco się skomplikowała. Niecieczanie mają 58 punktów, Flota Świnoujście i Cracovia po 54, a Zawisza Bydgoszcz 53. Do końca rozgrywek pozostało pięć kolejek, a kolejnym rywalem zespołu z Niecieczy będzie Bogdanka Łęczna.
Cracovia Kraków - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:1 (1:1)
Bramki: Żytko (41 min.), Bernhardt (68 min.) - Drozdowicz 19
Żółte kartki: Boljević, Dudzic, Bernhardt, Struna, Nykiel - Piątek
Termalica: Nowak - Piątek, Czerwiński, Nalepa, Pielorz, Pawlusiński, Horváth, Lipecki, Ceglarz (67min. Kaczmarczyk), Jarecki (81 min. Rybski), Drozdowicz (75 min. Sobczak)
Sędziował: J. Małyszek (Lublin), widzów: 7 000